czwartek, 7 czerwca 2012

(Final Fantasy X) Final Fucktasy X


Tytuł: Final Fucktasy X
Z: Final Fantasy X
Postaci: Yuna, Lulu, Rikku


Rikku, Yuna i Lulu toczyły właśnie kolejną walkę z żołnierzami Yevonu. W sześciu została już tylko trójka, dwóch pozostałych spaliły na popiół czar Lulu, a jednego Rikku załatwiła granatem. Yuna właśnie przygotowywała się do wezwania Ifrita, żeby pokonać resztę przeciwników. Wtedy dowódca oddziału Yevonitów wyciągnął dłoń przed siebie i rzucił „Slow”. Trójka bohaterek poczuła, że poruszają się, jakby były w jakiejś galarecie lub innej gęstej cieczy, bardzo powoli. Zanim zdążyły coś zrobić, następny żołnierz rzucił czar „Stop”. Cała trójka zatrzymała się, nieruchomo jak posągi.
Żołnierze nie tracili czasu, wiedząc, że czar nie będzie działał zbyt długo. Najpierw podeszli do Lulu i przy pomocy mieczy rozcięli jej wykonaną ze skórzanych pasów suknię. Następnie użyli tych samych pasów, żeby skrępować ręce i nogi wszystkim trzem kobietom. Gdy leżały już skrępowane na ziemi, czar przestał działać.
- Co to ma znaczyć? – krzyknęła Lulu, wściekła, bo pod suknią miała tylko rajstopy i majtki, więc było jej zimno.
- Zamknij gębę, heretyczko – jeden z żołnierzy uderzył ją w twarz otwartą dłonią. Widziała, jak innych wziął różdżkę Yuny. Z głuchym trzaskiem pękła, gdy złamał ją na kolanie. Inny wysypał wszystkie mikstury,jakie nosiła ze sobą Rikku, na ziemię.
- Proszę, nie róbcie nam krzywdy… - powiedziała Yuna.
- Wysoka Summonerka… tak… - dowódca podszedł do niej – Zdradziłaś nas, zabiłaś mistrza Seymoura. Dogadałaś się z heretykami. Ty dziwko! – uderzył ją, przewracając na ziemię.
- Yuna! – krzyknęła Riku – Zostaw ją, ty…
- Heretycka kurewka pokazuje zęby, co? – jeden z żołnierzy złapał Rikku za piersi, ściskając je przez materiał jej stroju – Nie bądź taka niegrzeczna, nie ty tu rządzisz.
- Co my tu mamy – dowódca jednym ruchem ręki zerwał górną część sukni Lulu, obnażając jej duże, kształtne piersi. Zawsze była z nich dumna, wiedziała, jak mężczyźni na nie patrzą. Było zimno a pod wpływem mrozu jej sutki szybko stwardniały. Dowódca patrzył na nie z zadowoleniem. Pchnął Lulu na ziemię, siadł na niej i rozpiął swój rozporem. Jego wacek znalazł się na piersiach czarodziejki. Dowódca ujął je w dłonie i zacisnął wokół swojego penisa, poruszając nim.
Widząc to, dwaj pozostali żołnierze nie tracili czasu.Pierwszy ściągnął szorty Rikku i przewrócił ją na plecy. Uderzył ją w wypięte pośladki, po czym podniósł z ziemi jedną z jej mikstur. Wlał kilka kropel do jej odbytu. Rikku czuła, jak dziwne ciepło wypełnią ją. Chwilę potem zawyła z bólu, gdy gruby penis wtargnął do jej wnętrza. Żołnierz chwycił ją mocno i zaczął rypać w tyłek, słuchając krzyków Rikku z zadowoleniem. Nienawidził heretyków i okazja, aby upokorzyć w ten sposób jedną z nich, była zbyt kusząca.
- Nie jesteś kobietą, jesteś suką – rzucił – i tak cię potraktuję.
Yuna patrzyła w przerażeniu na to, co dzieje się z jej towarzyszkami, kiedy nagle ktoś ją złapał za włosy. Trzeci żołnierz stanął przed klęczącą i związaną summonerką.
- Do roboty, zdziro, rób mi loda – powiedział, rozpiął sobie spodnie i wcisnął swojego członka do ust Yuny – jeśli poczuję zęby, możesz być pewna, że wsadzę ci tą twoją różdżkę w dupę. Ostrym końcem – dodał. Yuna, nie mając wyboru, krztusiła się i dławiła, usiłując ssać i lizać wielki kawał ciepłego mięsa, który znalazł się w jej ustach. Był długi a ona nigdy tego nie robiła. Żołnierz złapał ją za głowę i zaczął poruszać rytmicznie, nadając jej rytm. Jego jaja uderzały o jej twarz. Yuna czuła się obrzydliwie, treść żołądka podchodziła jej do gardła, ale nie mając wyjścia, obciągała.
Dowódca doszedł pierwszy, spryskując piersi i twarz Lulu swoim nasieniem. Czarodziejka patrzyła na niego z nienawiścią w oczach.Uśmiechnął się, przewrócił ją na drugą stronę, po czym wziął jeden z pasów,które tworzyły jej suknię. Następnie zerwał jej majtki.
„Slap!” – skórzany pas uderzył w jej jędrne, wypięte pośladki. Zaskoczona tym Lulu krzyknęła głośno z bólu, ale za drugim uderzeniem zacisnęła zęby, nie chcąc dawać mu satysfakcji. Trzeci raz uderzył jeszcze mocniej, po czym przerwał na chwilę.
- Jeśli chcesz, żebym przestał, proś, aby wziął cię od tyłu.Wystarczy głośne „anal” – rzucił, po czym zaczął uderzać raz za razem, mocniej i mocniej. Lulu długo zagryzała zęby, ale w końcu nie wytrzymała.
- Proszę…. Aaaa…. Slap! Niieieeeeee! Slap! Ohhh…. Anaaaal!Anaaaaall! – krzyczała, a ból poniżenia dorównywał temu, który zadał jej pasek.Dowódca uśmiechnął się, słysząc jej krzyki, po czym nie tracąc czasu usadowił się za nią.
- Szykuj się, kurwo o wielkich cycach – powiedział i wszedł w nią. Krzyk bólu, jaki towarzyszył penetracji, rozległ się w całej okolicy.
- Gulp, gulp… - Yuna połykała właśnie spermę, która wypełniała jej usta. Żołnierze zmusił ją, żeby połknęła wszystko. Następnie rozerwał jej ciemnobłękitną suknię i czarne majtki.
- Proszę… nie rób tego – błagała. Chciała, żeby to On był jej pierwszym, nie jakiś wróg. Ale żołnierz był na to głuchy. Rozpiął pasek trzymający jej nogi, rozszerzył je i wtargnął do środka, rozdziewiczając wysoką summonerkę. Yuna krzyczała, kiedy jej dziewictwo rozstało zabrane, ból potęgowało upokorzenie. Chciała stracić przytomność, zasnąć, znaleźć się winnym miejscu, ale nie mogła. Każde kolejne pchnięcie było dla niej upokarzającym przeżyciem.
Rikku leżała na ziemi, ciężko oddychając. Dopiero co przed chwilą została zgwałcona od tyłu. Słyszała krzyki Yuny i Lulu, podejrzewała, że je też spotyka to samo. W myślach przepraszała Yunę za to, że nie potrafiła jej ochronić. Dupa bolała ją bardzo. Naiwnie myślała, że to koniec, ale wtedy właśnie jej oprawca złapał ją za włosy, podniósł i przytknął do jej twarzy swojego członka.
- Wyczyść mi go – powiedział – I nawet nie myśl o czymś głupim, bo wtedy po prostu cię zabiję.
Rikku otworzyła usta i wzięła do środka penisa. Czuła na nim nieprzyjemny smak tego, gdzie przed chwilą był. Robiło jej się niedobrze, gdy jej usta poruszały się po nim. Żołnierza to jednak nie obchodziło. Zmusił ją do seksu oralnego a potem do połknięcia nasienia. Gdy skończyli, spojrzał na pozostałych. Yuna leżała z rozkraczonymi nogami, w podartej sukni. Lulu niedaleko niej, na brzuchu, a jej pośladki były całe czerwone. Pchnął Rikku na ziemię obok nich.
- Co z nimi zrobimy? – spytał.
- Były rozkazy, żeby tych, których złapiemy żywymi,doprowadzić do Guadosalam.
- Żywymi?
- Chcesz je zabić?
- Nie, co ty. Po prostu myślę… Co wy na to, żeby sprzedać jena targu w Luca a w dowództwie przekazać, że nie żyją? Jestem pewien, że z takimi ciałami na pewno znajdą kupców.
- Wchodzę – powiedział pierwszy z żołnierzy.
- Ja też – dodał drugi.
Yuna, Rikku i Lulu z przerażeniem patrzyły, jak własnie przypieczętował się ich los.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz