czwartek, 7 czerwca 2012

(Antidemon Ninja Asagi) Nocna służba


Jeszcze jeden fanfik z "Antidemon Ninja Asagi". Bardzo spodobało mi się to anime.

Tytuł: "Nocna służba"
Z "Antidemon Ninja Asagi"
Rating: NC-17

Dwie służące wprowadziły Asagi do eleganckiego pokoju i zamknęły za nią drzwi. Wojowniczka ninja rozejrzała się. Meble wykonane były z drogiego i rzadkiego drewna, miękki czerwony dywan musiał być sprowadzony z daleka. W kominku palił się ogień, a w otwartym barku widać było butelki z drogimi alkoholami. Pod ścianą stało duże, eleganckie łóżko z baldachimem. Słyszała dobiegające z dołu odgłosy przyjęcia. Tego wieczora jej właścicielka, Oboro wydawała przyjęcie dla elity. Pokonana i zniewolona wojowniczka, Asagi, otrzymała od swojej pani polecenie służenia wszystkim gościom, którzy tu przyjdą.

Nie chciała tego. Po tym przez co przeszła, czuła się brudna i upokorzona. Kiedyś zabiła Oboro, tak się jej wydawało, bo okazało się, że Oboro przeżyła, dzięki mocy demonów. W czasie ich drugiego spotkania, to ona zwyciężyła. Asagi została pojmana i poddana treningowi. Jej ciało w wyniku eksperymentów, stało się dużo bardziej wrażliwe, jej piersi powiększono. Na dodatek, kiedy jej siostra, Sakura, próbowała ją uratować, też została złapana przez Oboro. Od tej pory obie siostry były własnością tej okrutnej kobiety, która robiła wszystko, żeby obie wojowniczki ninja upokorzyć. To był jej kolejny pomysł.

Asagi miała na sobie ciemne rajstopy i niebieskie obcasy. Krótka, rozcięta aż do pępka suknia niczego prawie nie zakrywała. Nie wolno jej było nosić bielizny. Asagi siadła na łóżku i westchnęła głęboko, zastanawiając się, co ją może czekać. Oboro zmusiła ją do walk na arenie, gdzie po przegranej była gwałcona na oczach widzów. To, co tu miało ją czekać, na pewno nie było aż takie straszne. Tam mogła jednak chociaż walczyć i stawiać opór. Tutaj Oboro pouczyła ją, że ma być absolutnie posłuszna wszystkim zachciankom gości. Asagi wiedziała, że oznacza to, że będzie tak naprawdę ich dziwką. Ale nic nie mogła na to poradzić. Rozkazy Oboro były dla niej wszystkim. Zeszła z łóżka i usiadła na miękkim dywanie, tuż przy kominku, patrząc w jego płomienie z żalem i smutkiem.

Minęło kilkanaście długich minut i drzwi do pokoju otworzyły się. Stał w nich starszy mężczyzna w drogim garniturze, lekko chwiejący się na nogach. Musiał być już pewnie trochę wstawiony. Garnitur miał trochę rozsunięty a krawat nieułożony. Spojrzał na siedzącą na podłodze kobietę.
- No no, jesteś ładniejsza niż poprzednia zdzira – powiedział, zamykając za sobą drzwi i wchodząc do środka.
- Czym mogę służyć mojemu panu? – spytała Asagi, siląc się na uśmiech i wstając z podłogi.
- Loda, szmato – powiedział mężczyzna, rozpinając rozporek. Asagi podeszła do niego na czworakach. Jej umalowane starannie usta dotknęły jego czubka, składając na nim pocałunek, a jej dłonie z umalowanymi paznokciami pieściły go, dotykając jego jąder. Po jej dotykiem szybko stał się zupełnie sztywny, obijając się o jej twarz. Zaczęła go starannie lizać, tak jak ją uczono, pokrywając cały jego kształt swoją śliną. Pijany mężczyzna jęknął cicho.
- Tak, świetnie, dziwko – mówił, zsuwając suknię z jej ramienia i miętosząc jej dużą, prawą pierś. Asagi nie zwracała uwagi na jego słowa, koncentrując się na swojej pracy. Otworzyła usta i wzięła do nich jego jaja, oblizując je dokładnie. Gdy skończyła, objęła jego twardego członka swoimi pełnymi ustami i zaczęła go intensywnie, ssać nie przestając pracować swoim językiem. Jej duże, niebieskie oczy patrzyły na niego.

- Bardzo dobrze… ssij go, lachociągu… wiem, że to lubisz… - mówił, kiedy jej głowa poruszała się coraz szybciej, jej usta ślizgały się wzdłuż jego twardego członka, błyszczącego od jej śliny. Jego ręka zanurzona była w jej długich, ciemnych włosach, które falowały z każdym szybkim ruchem jej głowy. To było dla wojowniczki poniżające. I jeszcze te jego słowa. Wiedziała, że mogłaby zabić tego zboczonego dziada jednym ruchem ręki. Ale nie wolno jej było. Musiała robić to, czego żądał. Czuła, że dochodzi. Przynajmniej szybko mu to poszło.
- Otwórz ryja i pokaż mi to – rozkazał. Asagi otworzyła usta, pokazując jego spermę wypełniającą je do pełna.
- Ohhh… łykaj to, dziwko, łykaj – westchnął, patrząc na Asagi, przełykającą sprawnie kolejne porcje. Nauczyła się już tego i wiedziała, jak zrobić to bez zadławienia się. Gdy wyjął go z jej ust, złapał ją za włosy i użył ich, żeby go wytrzeć. Potem zapiął spodnie i wyszedł, zostawiając półnagą Asagi na podłodze, z białymi plamami na jej czerwonych ustach. Podniosła się z ziemi, poprawiła suknię i siadła, wypijając kieliszek wina, żeby zabić nieprzyjemny smak. Chociaż musiała to już robić wiele razy, ciągle nie mogła się przyzwyczaić do smaku spermy.

Minęło jakieś piętnaście minut, kiedy drzwi do jej pokoju znowu się otworzyły. Weszło dwóch mężczyzn, młodszych, pewnie po trzydziestce, ubranych w eleganckie garnitury. Spojrzeli na nią i uśmiechnęli się do siebie.
- W czym mogę…
- Na łóżko, kurwo, już, ruchy, ruchy! – powiedział pierwszy, nie dając jej nawet dokończyć. Asagi posłusznie położyła się. Obaj zdjęli spodnie. Pierwszy podniósł jest suknię wyżej, na brzuch, odsłaniając jej cipkę, drugi usiadł koło jej głowy. Jego już sztywny członek dotknął jej policzków, zostawiając na nich wilgotny ślad. Mężczyzna rozsunął jej nogi i wszedł w nią mocno i głęboko, sprawiając, że Asagi jęknęła głośno. Jej otwarte usta zaraz wypełnił drugi członek. Leżała rozciągnięta na atłasowej pościeli, z jednym fiutem w ustach a drugim w cipce. Obydwa poruszały się rytmicznie, nie dając jej odpoczynku. Do tego też była przyzwyczajona, na arenie zdarzało się, że gwałcono ją grupowo. Ale wtedy mogła się bronić. Tutaj jedynie jęczała cicho.

Ogień w kominku rzucał światło na jej półnagie, rozpalone i spocone ciało. Obaj mężczyźni nie odzywali się, tylko co jakiś czas pochrząkiwali albo pojękiwali. Traktowali ją jak rzecz, jak zabawkę. Pieprzyli ją ostro i szybko, bez żadnej gry wstępnej czy pieszczot. Dwa duże twarde członki poruszały się w niej. Starała się ssać i lizać wacka w jej ustach, ale mężczyzna nawet się tym nie przejmował, trzymał ją tylko za głowę, zmuszając do poruszania nią w przód i w tył. Marzyła, żeby się zerwać z łóżka i pozbijać ich obu. Mogła łatwo skręcić kark jednemu, wystarczyło, że by złapała go nogami. Drugiego mogła udusić rękami a wcześniej wydrzeć mu palcami oczy. Mogła, ale nie wolno jej było niczego takiego zrobić. Oboro kazała jej być posłuszna gościom.

Mężczyzna, który pieprzył jej pizdę, pochylił się nad jej dużymi piersiami, zsuwając jej suknię z ramion i zamykając usta na dużym sutku wojowniczki ninja, gryząc je boleśnie. Drugi wziął między palce i zaczął gnieść. Asagi jęczała, mając usta zatkane drugim członkiem. Jądra mężczyzny obijały się o jej twarz, a jej szczęki bolały ją od szybkiego rytmu. Rozgrzana, prawie zupełnie naga, Asagi wiła się między dwójką biorących ją brutalnie mężczyzn. Pierwszy doszedł ten między jej nogami, wystrzeliwując swoje nasienie głęboko w jej piździe. Zaraz potem doszedł drugi. W tej pozycji Asagi trudniej było połykać, sperma uderzyła z taką siłą, że wystrzeliła jej dziurkami nosa. Gdy skończyli, obaj wstali, ubrali się i wyszli, zostawiając ciężko oddychającą Asagi na łóżku. Jej uda i twarz nosiły ślady nasienia. Powoli wstała i podeszła do jednej z szafek, wyciągnęła z jej kilka chusteczek jednorazowych i zaczęła wycierać się. Czuła się wykorzystana i zniewolona, jeszcze bardziej niż do tej pory. Chciała płakać, ale nie mogła, była przecież wojowniczką ninja. Siadła na łóżku i wypiła jeszcze jeden kieliszek wina. Była podniecona, ale jeszcze tego wieczoru nie doszła. Chciała się dotykać, ale Oboro zabroniła jej masturbacji, chyba żeby klient jej kazał.

Gdy drzwi otworzyły się trzeci raz, stała w nich młoda kobieta w długiej, krwistoczerwonej sukni. Jej długie, blond włosy sięgały prawie pasa. Popatrzyła na Asagi z pogardą.
- Czym mogę mojej pani służyć? – spytała Asagi, podchodząc do niej na czworakach, jak ją nauczono. Kobieta złapała ją za długie włosy i podprowadziła do łóżka, na którym siadła, rozchylając nogi i podnosząc suknię. Nie miała majtek, a Asagi dostrzegła ślady nasienia. Ta kobieta pewnie niedawno uprawiała seks z mężczyzną.
- Wyliż mnie, pizdo – powiedziała.
Asagi zanużyła głowę między jej nogi, wysuwając swój długi język. Czuła smak jej soków i męskiego nasienia zmieszane ze sobą. Lizała jej uda, potem jej wargi sromowe, rozchylając je. Jej język powędrował do łechtaczki kobiety. Oparła się o łóżko, prostując, kiedy dreszcz rozkoszy przeszedł przez jej ciało dzięki sprawnemu językowi zniewolonej wojowniczki.

- Oooo taaak… - jęknęła długo. Pchnęła Asagi na podłogę i nie dając jej czasu, dosiadła jej twarzy, ocierając swoją cipkę o nią. Asagi lizała dalej, nie przerywając, czując jak soki tej kobiety i resztki nasienia kapią na jej twarz.
- Jesteś świetnie wyszkolona, dziwko – powiedziała kobieta, kiedy język Asagi penetrował ją, wywołując fale rozkoszy. Uda kobiety poruszały się rytmicznie, a jasnowłosa kobieta uniosła ręce do góry, kiedy orgazm wypełnił ją, sprawiając, że jej ciało na chwilę zesztywniało. Spryskała twarz Asagi swoimi cipkowymi sokami i wstała, patrząc na leżącą na podłodze, ciężko oddychającą ninję. Splunęła na jej piersi, podciągnęła suknię i wyszła. Asagi ocierała twarz i zlizywała wszystko z palców. Nie lubiła seksu z kobietami, nie była lesbijką i nie sprawiało jej to nigdy przyjemności. Zresztą, ta kobieta nie przejmowała się nią, potraktowała ją jako zabawkę seksualną. Nie zwracała nawet uwagi na jej ciało.

Gdy nad ranem do pokoju weszła Oboro, Asagi leżała na łóżku między trójką mężczyzn. Pierwszy leżał pod nią i pieprzył jej cipkę, drugi zapinął ją w dupę a trzeci zajmował się jej ustami. Suknia Asagi leżała na podłodze, wojowniczka miała na sobie tylko podarte w wielu miejscach rajstopy oraz obcasy. W całym pokoju czuć było ciężki, mocny zapach seksu. Oboro odczekała, kiedy wszyscy trzej mężczyźni doszli. Podeszła wtedy do łóżka, z którego właśnie schodzili.
- No Asagi, to już koniec, wracamy do domu, ale może podziękujesz tym panom?
- Dzię… dziękuję – powiedziała Asagi, patrząc na Oboro i mężczyzn nieprzytomnym wzrokiem. Kiedy otworzyła usta, wypłynęła z nich struga nasienia…

2 komentarze:

  1. Niech bedzie przeklety moj limitowany internet, bo bym sciagnela te gre, anime czy cos tam... Fanfiki z Asagi sa super

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, polecam. Jest gra oraz anime, gra ma dwie części, anime tylko niestety jedną (cztery epki).

      Usuń