niedziela, 13 września 2015

Szmaragdowa Mścicielka: Trzy to już... kłopoty?


Trzecia z opowieści o mojej własnej superbohaterce - Szmaragdowej Mścicielce i innych mieszkankach Roadpolis. Postanowiłem pójść za radą i powoli rozbudowywać to moje małe uniwersum o kolejne postaci.
Jenna Arguson/Szmaragdowa Mścicielka i wszystkie inne bohaterki i bohaterowie tych historii są postaciami wymyślonymi przeze mnie. Jeśli chcecie je wykorzystać w swoich opowiadaniach/grafikach/fantazjach to nie mam z tym problemu, choć jeśli zostaną opublikowane, prosiłbym o link.

Szmaragdowa Mścicielka: Trzy to już... kłopoty?

Hally Derry stała w oświetlonej tylko bladym światłem latarni uliczce, oparta o bok swojego auta i czekała, rozglądając się niecierpliwie. Niska, krótkowłosa murzynka miała na sobie obszerny płaszcz i duże okulary, w nadziei, że dzięki nim nikt jej nie rozpozna. Nie byłoby dla jej reputacji wskazane, gdyby pojawiła się informacja, że widziano ją w Złotym Rogu. Była tu już raz, zdecydowanie nie z własnej woli. Sytuacja sprawiał, że pojawiła się tu po raz drugi - tym razem może też niezbyt chętnie, ale druga strona naciskała na to miejsce. Cóż, tyle dobrego, że tu faktycznie mało kto mógł ją rozpoznać. Złoty Róg, dawne serce przemysłowe Roadpolis, teraz był osiedlem podejrzanym spelun, obscenicznych klubów i pustych baraków.

poniedziałek, 7 września 2015

Ruchan(n)a



To trochę eksperymentalny tekst. W polskim internecie jest wielka ilość opowiadań o piosenkarzach, ale raczej niewiele tekstów o piosenkarkach. Dlatego postanowiłem spróbować napisać coś w tym kierunku, biorąc na warsztat jedną z najładniejszych znanych mi piosenkarek - Rihannę.  Mam nadzieję, że ten eksperyment przypadnie wam do gustu.
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych postaci i sytuacji jest naturalnie czysto przypadkowe :)

Ruchan(n)a


Kiedy wszedł do hotelu, odetchnął głęboko. Nareszcie. Długo czekał na tę chwilę. Odkąd dostał pracę w „Klavo“ liczył, że będzie mógł zrobić wywiad z jakąś gwiazdą z pierwszych miejsc list przebojów. Początki oczywiście nie były łatwe i musiał obsługiwać sezonowe gwiazdki, o których za miesiąc lub dwa nikt już nie pamiętał. Większość z nich była plastikowa, głupia jak but i powtarzała te same frazesy. Od robienia wywiadów z takimi idiotkami i idiotami korodował mózg.

Ale wiedział, że musi być cierpliwy. Los niestety nie był łaskawy. Wywiad z Shakirą uciekł mu dosłownie w ostatniej chwili, bo złapał grypę dwa dni wcześniej. Beyonce odwołała rozmowę w ostatniej chwili, ponieważ nagle zmieniły jej się plany. Spotkanie z Taylor Swift sprzątnął mu sprzed nosa bardziej doświadczony kolega. Dlatego aż do momentu, w którym stanął przed drzwiami hotelowego pokoju nie był pewien, czy i to spotkanie nie zostanie w jakiś perfidny sposób pokrzyżowane. Aczkolwiek zależało mu na nim bardziej niż na pozostałych. Miał rozmawiać z jedną z najpiękniejszych kobiet w muzyce pop - Rihanną. Osobą, którą podziwiał zarówno jako kobietę jak i piosenkarkę. 


piątek, 4 września 2015

Szmaragdowa Mścicielka: Prawda Ekranu


Wiem, wiem. Nie naddaję się do prowadzenia bloga. Autentycznie, potrafię przez kilka miesięcy nie wymyślić nawet zdania, nie napisać ani akapitu opowiadania, a potem nagle coś mnie trafia i w jeden wieczór tworzę całe opowiadanie - tak jak to poniżej, które napisałem wczoraj wieczorem. Obejrzałem wreszcie "Avengers: Czas Ultrona" i początkowo planowałem coś o Czarnej Wdowie, ale wtedy przypomniałem sobie, że mam przecież własną superbohaterkę, którą kiedyś stworzyłem w opowiadaniu "Szmaragdowa Mścicielka". Dlatego postanowiłem wrócić do niej.

Fajnie byłoby pewnie wykreować całe własne uniwersum, z miastem, własnymi superbohaterkami itd. Choć znając moją pracowitość, szans na to za bardzo nie ma. Ale... Dobra, bez gadania. Tak jeszcze dla ścisłości:  Jenna Arguson/Szmaragdowa Mścicielka jest postacią wymyśloną przeze mnie. Jeśli chcecie ją wykorzystać w swoich opowiadaniach/grafikach/fantazjach to nie mam z tym problemu, choć jeśli zostaną opublikowane, prosiłbym o link.

I na sam koniec - powoli wrzucam moje fiki na stronę http://www.pokatne.pl/ Ale znajdzie się tam pewnie tylko ich część, więc jakby co, wszystkie pozostaną tutaj.

Szmaragdowa Mścicielka: Prawda Ekranu

Jenna oglądała materiał z mieszaniną niedowierzania i obrzydzenia. Na ekranie telewizora młoda kobieta o długich, czarnych włosach, klęczała przed mężczyzną i robiła mu loda. Kamera co chwila robiła zbliżenia z różnych ujęć, tak więc widać była też czarną, skórzaną obrożę, którą tamta miała na szyi. Na niej znajdował się srebrny napis „Niewolnica“. Materiał mógłby zapewne uchodzić za zwyczajne porno, gdyby nie kilka istotnych kwestii. Po pierwsze, to był finał całego filmu, podczas którego bohaterka była bita, poniżana i zmuszana do seksu. Po drugie, to nie była jakaś tam anonimowa aktorka filmów erotycznych, ale Kate Harrison, znana milionerka i działaczka na rzecz praw kobiet.

- I tym kończymy dzisiejszą odsłonę „Zniewolonych“! Pamiętajcie, aby zaopatrzyć się w kolejną część, już niebawem! - rozległ się głos i kamera dała jeszcze jedno zbliżenia na twarz Kate, z której spływało nasienie, a następnie ekran pociemniał, pozostawiając tylko logo „Zniewolonych“, w którym dwa „o“ połączone były symbolizującym kajdanki łańcuszkiem.