wtorek, 19 czerwca 2012

Wszechświat Żywych Trupów: Sakura i Hinata


Przepraszam, że tak późno, wiem że obiecywałem wcześniej, ale nie było mnie przez kilka ostatnich dni i nie miałem dostępu do neta. Za to dzisiaj opowiadaniem z aż dwiema bohaterkami.
Autorem arta jest MSM44 z bloga http://hentai-artist.blogspot.com/ Jeśli chcecie, możecie u niego zamawiać dowolne arty hentai.

Wszechświat Żywych Trupów
Część 3: Sakura & Hinata (Naruto)

Hinata nie mogła uwierzyć, że to co się wokół niej dzieje to rzeczywistość, cały czas miała nadzieję, ze zaraz się obudzi. Że jej strój nie będzie podarty i poplamiony krwią, że będzie bezpieczna w swoim łóżku, a nie ścigana przez stado potworów, które jeszcze niedawno były jej przyjaciółmi. Ale ból, który cały czas czuła przypominał jej, że to wszystko jednak dzieje się naprawdę.

Konoha zamieniła się w piekło. Hinata nie wiedziała, co sprawiło, że nagle połowa mieszkańców przemieniła się w obrzydliwe, przypominające żywe trupy stworzenia o sinej skórze. Poruszały się powoli i niezgrabnie, całymi stadami, rzucając się na wszystko, co żywe. Umiejętności wojowników ninja były na nic. Zombie było za dużo i nie łatwo było ich zabić. Hinata na własne oczy widziała, jak Kakashiego, który bronił grupy najmłodszych mieszkańców, rozszarpała na kawałki horda bestii. Ona sama nie myślała nawet o walce, chciała tylko uciec.

Niektóre domy zajęły się już ogniem. Konoha nie przypominała już tej wioski, którą była kilka godzin temu. Hinata zatrzymała się, łapiąc oddech. Przyciśnięta do ściany jednej z chatek, zastanawiała się, jak wydostać się z tego miejsca. Nie wiedziała, co spotkało jej przyjaciół, ale bała się o tym nawet myśleć.

Nagle, ze ściany za nią wystrzeliła sina, gnijąca ręka, łapiąc ją za nadgarstek. Bambusowa ściana rozsypała się, za nią stał kolejny zombie. Hinata wrzasnęła, odwracając się i odruchowo wyprowadzając wysokie kopnięcie. Jej but trafił w głowę nieumarłego.  Siła kopnięcia, wywołanego paniką była tak duża, że głowa oderwała się od ciała. Zombie puścił ją i upadł na ziemię. Dopiero wtedy Hinata dostrzegła, że znała go bardzo dobrze.

- Naruto-kuuuun!!!! – krzyknęła przerażona, a w oczach stanęły jej łzy. Klęczała na ziemi, trzymając urwaną głowę chłopaka, którego kochała. Trzęsła się. To było dla niej za dużo. Słyszała, że zbliżają się. Ale wszystko jej było już jedno. Naruto nie żył. Wiedziała, że to tak naprawdę nie ona go zabiła, ale… Nie  chciała już żyć, chciała umrzeć. Wiedziała, że zaraz przyjdą i ją też… Czuła, że są coraz bliżej.

Pierwszy z zombie wyciągnął rękę w kierunku Hinaty, kiedy nagle coś odcięło ją i gnijąca ręka opadła na ziemię. Między stadem a Hinatą wylądowała Sakura. W obu rękach miała zakrwawione kunaje, z których kapała czarna posoka. Jej strój był w strzępach.
- Uciekaj! – krzyknęła do Hinaty, kopnięciem odpychając kolejnego zombie. Jej bosa stopa trafiła w jego pierś, a kopnięty zombie niezgrabnie potoczył się do tyłu, upadając na innych.

Hinata ledwie wstała z ziemi, ciągle trzymając w ręce głowę Naruto. Trzęsła się i ciągle płakała. Sakura wsunęła jednego z kunajów za pas i uderzyła ją w twarz. Głowa Naruto wypadła jej z rąk.
- Przestań się mazać! Musimy stąd spieprzać!
- Taak… ja… - Hinata nie wiedziała, co ma powiedzieć. Policzek piekł ją bólem od uderzenia. Rozumiała, ale…

Zombie znowu się zbliżały. Sakura skoczyła w ich stronę, dwa kunaje w jej ręka tańczyły, siekąc żywe trupy na kawałki. Zombie ubywało. Za plecami dziewczyn płonął ogień. Hinata patrzyła na wszystko nieprzytomnie. Ciągle miała przed oczami urwaną głowę swojego ukochanego.

Sakura poczuła, jak coś łapie ją za plecy. Szarpnęła się mocno do przodu, zostawiając swój rozerwany strój w ręku zombiego. Była prawie naga, nie licząc majtek, ale nie myślała o tym. Jej biust podskakiwał, kiedy walczyła, zadając żywym trupom kolejne ciosy. Było ich coraz mniej i miała nadzieję, że uda jej się pokonać to stado, a potem uciec z wioski. Chciała zabrać za sobą Hinatę, ale nie wiedziała, czy będzie w stanie. Dziewczyna była w szoku.

Po raz kolejny skoczyła, kiedy nagle zombie zdołał złapać ją za nogę. Tracąc równowagę, Sakura panicznie zaczęła wymachiwać rękami, próbując złapać ją ponownie. Inny zombie złapał jej rękę, zaraz potem wgryzając się zębami w nadgarstek. Kunai wypadł z jej ręki, a Sakura wrzasnęła dziko z bólu. Chwilę potem była na ziemi, a zombie przycisnęły ją do niej, trzymając za ręce i nogi. Ten, który złapał ją pierwszy, zaczął odgrywać jej palce u ręki, jeden po drugim.

Hinata patrzyła na to przerażona. Po chwili nie widziała już nic, bo Sakura zniknęła pod masą kłębiących się zombie. Nie słyszała już nawet krzyków przyjaciółki. Ręce zombie zaciskały się na piersiach różowowłosej. Jakaś zabłąkana ręka wcisnęła się między jej nogi. Sakura szarpała się jeszcze, chociaż na jej dłoniach i stopach już ucztowały żywe trupy, zmieniając je w poobgryzane, krwawiące kikuty. Gnijące ręce ściskały mocno jej piersi, szarpiąc je boleśnie, jakby chciały je wyrwać. Zombie uniosły ją lekko, jakieś zęby wgryzły się w jej ramię i kark. Trysnęła krew, opryskując potwory. Sakura wiedziała, że życie z niej ucieka.

Hinata nie mogła na to dłużej patrzeć. Przedśmiertny wrzask Sakury przywrócił ją do świadomości. Korzystając z tego, że zombie pożerały jej przyjaciółkę, rzuciła się do biegu. Przebiegła przez nie. Po drodze jej stopa trafiła w twarz Sakury, miażdżąc jej nos. Ale nic jej to już nie obchodziło. Pędziła przed siebie, nie patrząc nawet dobrze, dokąd biegnie. Chciała tylko za wszelką cenę być jak najdalej stąd. Ze wszystkich stron słyszała krzyki pełne bólu i przerażenia. Ciągle widziała przed oczami głowę Naruto i pożeraną żywcem Sakurę. Nie chciała skończyć tak jak oni. Musiała przeżyć. Musiała…

Nawet nie widziała, kiedy wpadła na kolejną grupę zombie, kłębiącą się u spodu schodów, po których zbiegała.. Próbowała się zatrzymać, ale nie zdążyła, uderzając o pierwszego z nich. Odruchowo uderzyła pięścią. Jej dłoń trafiła w ramię zombiego i przebiła z miękkim odgłosem jego skórę. Hinata z obrzydzeniem cofnęła rękę i zrobiła krok do tyłu. Straciła jednak równowagę i upadła do tyłu. Poleciała, krzycząc i uderzając głową o kamienne schody. Upadła tak nieszczęśliwie, że jej zęby zacisnęły się na jej języku, odgryzając go. Ciepła krew wypełniła jej usta, prawie dławiąc ją. Ból był potworny.

Ręce zombiech złapały Hinatę, podnosząc ją z ziemi. Szarpała się w beznadziejnym oporze, ale nic to nie dawało. Wbiła palec w oko jednego z żywych trupów i zaraz go cofnęła z obrzydzeniem. Ale w tej samej chwili zęby potwora wgryzły się w jej ramię, a zaraz potem kolejny zombie wbił swoje oślinione kły w jej udo. Dziewczyna wiła się w ich uścisku, nie mogąc się z niego w żaden sposób uwolnić. Następny zombie gryzł jej nagie pośladki. Poczuła jak jakiś język dotyka jej łona. Zombie rozerwały jej ciuchy na kawałki.

Obrzydliwe, cuchnące usta zbliżyły się do jej twarzy. Hinata z przerażeniem patrzyła w martwe oczy. Usta zombie zacisnęły się na jej wargach w makabrycznej parodii pocałunku. Nieumarły spijał krew, która ciągle płynęła z jej przegryzionego języka. Nie mogła nawet krzyczeć, kiedy pożerano ją żywcem. Wiła się jak piskorz, ale zęby nieumarłych zaciskały się na jej ciele, odgryzając z niego krwawe kęsy. Jej uda, biodra, pośladki, piersi – wszystko to było dla zombie jak stół wypełniony jedzeniem. Co było najgorsze, żadna z ran nie była śmiertelna i Hinata długo cierpiała, zanim w końcu umarła z braku krwi. Ale minęło jeszcze dużo czasu, zanim zombie porzuciły ochłap, który był wcześniej jej ciałem.





22 komentarze:

  1. O, warto było czekać. Zabiłeś wszystkie postacie, których nie lubię, bomba!

    OdpowiedzUsuń
  2. Hinata była taka bardzo... Hinatowa, ale Sakura zbyt bojowa według mnie. Ale ucieszyłem się, jak obie debilki zjadło.

    OdpowiedzUsuń
  3. Opłacało się czekać, fajnie napisane, oby więcej weny na resztę części tej serii. Jest jednak jedno "ale" - wydaje mi się, że scena śmierci Sakury i hmm.. Troszkę Hinaty jest opisana w podobny sposób jak wcześniejsza Kallen. Rozumiem, że zombie to bezmyślne kreatury, ale czy zawsze muszą zaczynać od odgryzania palców i kończyn xDD
    Ale tam nieważne, czekamy na resztę części i powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za uwagi, pewnie masz rację. Pomyślę nad tym jak będę pisać kolejne części.

      Usuń
  4. Zmiażdżyła jej nos? No nieźle xD
    Nie wiem, co mogłabym jeszcze napisać - chyba tylko, że czekam na kolejne twoje opowiadania ;)
    Pozdrawiam ;*
    kusso:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tak chciałem jakiś element trochę komediowy zrobić, bo jak to sobie wyobraziłem, to mi się dość wesołe wydawało.

      Usuń
    2. No i trafiłeś w dziesiątką - aż dostałam banana na twarzy.
      Tak wiem, mam zrąbane poczucie humoru C;
      kusso;*

      Usuń
  5. hurra, obie suki nie żyją! :3

    hej, zapraszam na mojego bloga z opowiadaniem (dopiero zaczynam) http://steelgirl.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, że seksu nie było... bo byłoby fajne, jakby Naruto wreszcie próbował się dobrać do Sakury, a tu włażą zombie i go niej ściągają...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajny pomysł, szkoda, że na to nie wpadłem.

      Usuń
  7. Tak z wiedzy eksperskiej zombie nie znają pociągu seksualnego, ani uczuć, znają tylko jedno GŁÓD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego nie jestem pewien. Czytałem już fanfiki, gdzie zombie jak najbardziej miały pociąg seksualny. Nie wiem, czy tego nie wykorzystam w następnych fikach.

      Usuń
    2. Cóż ja moją wiedzę o zombi czerpię z "Zombie surwival: Jak przeżyć w świecie żywych trupów" Max Broksa, też widziałem kilka takich dojinów, ale nie jestem do nich przekonany ale postać zombi też podlega ewolucji i się zmienia. Oprócz prawdziwych zombi pojawiąją się jeszcze zombi ze świadomością, podobnę ewolucję dotychczas przeszły demony, wampiry i w pewnym stopniu wilkołaki. W skrócie wszystko zależy od autora.

      Usuń
    3. Tak, oczywiście, ale właśnie przez to myślę, żeby coś zmienić i wprowadzić coś nowego. Przynajmniej nie będzie w każdym tego samego. Ale raczej myślę nad szczątkową świadomością i prymitywnymi instynktami.

      Usuń
  8. Zgadzam się z przedmówcami. Świetne ;] I jeszcze dodałeś martwego naruciaka ;] On i te dwie suki są postaciami których najbardziej nienawidzę z całego anime. Jednak wolałbym żeby to sakura dłużej cierpiała i zgadzam się że za bardzo bojowa była. Mimo wszystko bardzo mi się podobało ;] Czekam na więcej.

    OdpowiedzUsuń
  9. to już nie jest hentai a zwykła sieczka w ktorej wszystkie bohaterki „dziwnym trafem” ginął. Słabe i okrutne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Dziwnym trafem" to główne bohaterki zawsze przeżywają w każdym anime.

      Usuń
    2. A ja się cieszę, że padły te postacie, których nie lubię, więc zgoda, że okrutne, ale na pewno nie słabe.

      Usuń
  10. nie chodziło mi ze słabe bo zle opisane tylko słabe bo bez żadnej finezji bohaterka zawsze sama sobie cos najpierw zrobi a pozniej zombie zjadają ją. Jak w masowych filmach amerykańskich. Nawet jesli lubi się tego typu historie to o pewnej klasie np bohaterka podczas zadania jej sama w pewien sposob mutuje i zjada zombie wczesniej w jakis sposob zmuszając je do zaspokojenia w niej wiecznej potrzeby sexu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajny pomysł, może wykorzystam w którymś z kolejnych odcinków serii. Dzięki.

      Usuń
  11. Tja racja. Zreszta zauwazylem ze te zobi sa strasznei zboczone. Najpierw caluja potem jedza cyce potem posladki i lono a na koncu reszte. To troche monotonne

    OdpowiedzUsuń