czwartek, 22 listopada 2012

(Naruto) Świątynia



Obiecany za złapanie screena z 80 000 wejść krótki fanfik z Tsunade dla Hipera. Miałem już nic nie pisać z Naruto, ale obietnica to obietnica. Potraktujcie to jednak raczej jako wyjątek od reguły.



Tytuł: Świątynia
Z: Naruto


Tsunade obudziła się, pchnięta jakimś dziwnym przeczuciem. Czuła, że coś jest nie tak. Wstała, ubrała się szybko i rozejrzała się. Przybyła tutaj wczoraj, żeby wspólnie z uczennicami wyjaśnić, co się stało z tym miejscem. Położona na skraju ich terytorium świątynia była zawsze często odwiedzanym miejscem, ale od jakiegoś czasu opustoszała. W jej okolicach działy się dziwne, niepokojące rzeczy. Ludzie bali się tu zbliżać i w końcu ktoś powiadomił Tsunade, która akurat była w okolicy. Prowadziła właśnie trening dla swoich uczennic, więc pomyślała, że to może być dobra okazja.

Cały dzień poszukiwań nie pozwolił odnaleźć niczego podejrzanego. Świątynia była faktycznie pusta, ale nie natrafiły na żaden ślad. Nic, jakby nagle to miejsce opustoszało. Tsunade postanowiła jednak, że spędzą tutaj noc. Nakazała dziewczynom, żeby zachowały ostrożność. Rozbiły obóz w jednym z bocznych pomieszczeń. Teraz, kiedy wstała, spojrzała w kierunku, gdzie powinny spać dziewczyny. Nie było tam żadnej z nich. Przeklęła samą siebie za lekkomyślność, powinna była zostać na warcie. Szybko wybiegła z pomieszczenia, żeby zobaczyć łunę słabego, czerwonego światła, które dobiegało z centralnego punktu świątyni.


Jej sandały stukały o kamienny bruk chodnika otaczającego świątynię. Wbiegła po schodach na górę, żeby znaleźć się na szerokim tarasie, przykrytym dachem. Po dwóch bokach były ściany. A po środku… na dwóch drewnianych ławkach leżały Hinata i Sakura. Obie dziewczyny miały związane ręce i nogi w ten sposób, że nadgarstki i kostki połączone były sznurkami. W ustach miały błyszczące czerwonym światłem kulki. Były nagie. Strumienie śliny ciekły z ich ust. Ich oczy płonęły nieziemskich blaskiem. Tsunade na chwilę zatrzymała się, nie rozumiejąc, co się stało.

- Więc jednak przyszłaś? – rozgeł się głos. Tsunade odwróciła się, żeby za swoimi plecami ujrzeć stojącego człowieka w stroju kapłana. Jednak jeden rzut oka starczył, żeby stwierdzić, że nie jest to człowiek, a przynajmniej już nie jest. Jego twarz była nienaturalnie blada, oczy głęboko zapadnięte, uszy zbyt długie, tak jak i nos. Zielone włosy wydawały się poruszać.
- Kim jesteś? – spytała, przygotowując się do walki – Co im zrobiłeś?
- Twoja wola była zbyt silna, żebym mógł cię zmusić do przyjścia tutaj – odpowiedział, otwierając usta i pokazując długi, wężowy język – Dlatego cieszę się, że sama przyszłaś. A co do twojego pytania… zaraz się dowiesz.

Tsunade, która miała dość tych zagadek, ruszyła do ataku, ale w momencie, kiedy to zrobiła, dziwny mężczyzna przemienił się w mgłę, która rozwiała się w mroku nocy. Hokage odwróciła się, szykując się na atak od tyłu. Nic takiego nie nastąpiło. Zachowując ostrożność, ruszyła więc w kierunku Hinaty i Sakury, chcąc je uwolnić. Kiedy jednak była już o krok od nich, nagle otoczyła ją mgła, ta sama, w której zniknął nieludzko wyglądający kapłan.
- Ah! – Tsunade mimowolnie jęknęła, kiedy poczuła, że ktoś dotyka jej majtek, czyjaś ręka przesuwa się po wewnętrznej stronie jej uda, a coś śliskiego zostawia lepki ślad na jej policzku. Zaczęła machać rękami i kopać, chcąc odegnać to coś, ale jej ciosy trafiały w powietrze i przecinały je, nie robiąc przeciwnikowi żadnej szkody.

- Nawet jeśli już nie takie młode to ciało, to jednak… - górna część stroju Tsunade opadła, odkrywając jej duży biust. Hokage instynktownie zasłoniła swoją nagość, jednak nic jej to nie pomogło, bo napastnik wydawał się być wszędzie. Palce o długich, ostrych paznokciach szczypały boleśnie jej sutki.
- Co za siła woli… jaki płomień – zachrypnięty głos szeptał jej do ucha, kiedy niewidzialny język lizał jej policzki, by po chwili dotknąć jej warg. Tsunade była wściekła z powodu swojej całkowitej bezsilności wobec tego ataku.
- Smakowite… – język wsunął się między jej wargi, zmuszając Hokage, wbrew jej woli, do długiego pocałunku.
- GHMMMM!!! NNNN!!! – jęczała, kiedy niewidzialna ręka zsuwała jej majtki, a po chwili jej palce zaczęły bawić się jej łonem, masując je i pieszcząc. Długi paznokieć dotknął jej najwrażliwszego miejsca.
- MHMMM!!!!!!! – zduszony pocałunkiem jęk wydobył się z jej ust. Inna ręka ściskała jej pierś, robiąc to coraz mocniej, jakby ją chciała wydoić. Ostry jak igła paznokieć kłuł jej sztywny, twardy sutek. Nie przebijał jej ciała, ale zostawiał ślady ostrego, nagłego bólu, który rozchodził się promieniście po całym ciele kobiety raz za razem.

- Czuję, jak chcesz do nich dołączyć – powiedział, każąc bezsilnej Tsunade patrzyć na jej uczennice – powiedz mi tylko, kiedy – po tych słowach jego palce wsunęły się w nią, rozsuwając jej wargi sromowe. Ciało Tsunade przeszył nagły dreszcz. Cały jej strój leżał już na ziemi. Z trudem mogła się poruszać, jej członki były jak sparaliżowane. Niewidoczne dłonie były wszędzie, dotykały ją, pieściły, zadawały ból… Poczuła zęby na jednym z sutków. Lekkie, lecz bolesne ugryzienie wywołało kolejny jęk.
- Masz wspaniałe ciało… Wierzę, że je  dla mnie przygotowałaś… - szept nie ustawał, a razem z nim ta nieludzka pieszczota. Jego palce poruszały się coraz szybciej, prowadząc Tsunade prostą ścieżką w dół, ku przepaści, w której czekała na nią rozkosz. Hokage broniła się jak mogła, ale jej otępiałe ciało poddawało się temu. Krok po kroku szła w kierunku, którego chciała uniknąć. Niewidoczny, długi język smagał jej sutek jak bicz, długie, kościste palce wsuwały się w nią coraz szybciej.
- Aaaahhhhhhhhhh!!!! – jej głośny jęk odbił się echem od ścian i popłynął dalej, w nocny mrok, kiedy ciało Hokage ogarnął orgazm, tak intensywny, jak jeszcze nigdy w jej życiu. Żaden z nich nie był też tak brzemienny w skutki. Bo Tsunade nie mogła już zamknąć ust, w które niewidzialna ręka wsunęła błyszczącą czerwienią kulkę. A potem oczy hokage zalała czerwona poświata…

Tsunade leżała na ławie, związana i naga tak jak jej uczennice. Za nią stał kapłan, w pełni już widoczny. Znajdował się między jej nogami, biorąc ją szybkimi, mocnymi pchnięciami. Jej spocone, nagie ciało nie stawiało oporu, podskakiwało tylko rytmicznie, gdy mężczyzna wchodził w nią. Na ziemi, pod jej ustami, tworzyła się powiększająca się kałuża śliny.  Wykręcone do tyłu ręce przywiązane były do jej nóg.
- Mam już trzy kolejne krowy rozpłodowe dla mojej armii demonów – powiedział cicho kapłan – ale ty będziesz z nich najlepsza – poklepał po głowie Tsunade – nasze dzieci pomogą mi rządzić światem.

26 komentarzy:

  1. Mogłoby być dłuższe, ale i tak jest boskie! Takie opowiadania tu lubię najbardziej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Aż szkoda, że nie będzie ciągu dalszego. Temari, Ino czy Kurenai bym tu bardzo chętnie zobaczył.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam nadzieję, że kiedyś jeszcze coś takiego ogłosisz i też wygra ktoś z pomysłem na fanfik z Tsunade.

    OdpowiedzUsuń
  4. Opłacało się wygrać żeby zobaczyć kolejny Twój FF z Naruto ;] Szkoda że już nie piszesz :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że się podobało. Znudziło mnie Naruto pisałem z niego dużo fików, ale już od dawna przestałem oglądać, a postacie już jakieś takie zużyte mi się wydają. Być może kiedyś do niego wrócę, ale naprawdę "być może".

      Usuń
  5. mogloby byc dluzsze ale i tak jest super ^--^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Pewnie by mogło, ale wtedy bym musiał siedzieć na tym dłużej, a teraz pracuję głównie nad "School of St. Ann".

      Usuń
  6. Jak zwykle zajefainy fanfik.
    mam też jedno pytanie kiedyś pisałeś ze nie przepadasz za amerykańskimi anime
    z tond pytanie czy oglądałeś avatar legenda aanga
    jak tak to co onim sądzisz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiele osób mnie już o to pytało. Nie, nie oglądałem.

      Usuń
  7. W takim razie gorąco polecam najlepsze anime jakie oglądałem
    a oglądałem ich sporo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przepadam za amerykańskimi animacjami. Komiksy lubię jeszcze co jakiś czas poczytać, ale seriali nie oglądam, bo zwykle są długie i wyładowane fillerami.

      Usuń
  8. Co do długość to to jedyna wada serialu jest krutki tylko 61 odc.
    Ale cóż co kto lubi nie wszystkie gusta takie same.
    dzięki za odpowiedz

    OdpowiedzUsuń
  9. Szkoda, że nie pokazałeś, jak rodzą te demony. Byłoby ciekawiej. Ale i tak było fajnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie wiem, czy chciałbym to opisywać...

      Usuń
    2. A czemu nie? To by miogło być fajne, jakby tak wszystkie trzy po kolei patrzyły, jak jedna po drugiej rodzą demony.

      Usuń
    3. Takie opisy zostawiam już innym. To nie jest to, co lubię.

      Usuń
    4. Hmm... Ale o ile pamiętam to w jednym ficku Tsunade rodziła razem z Shizune ;]

      Usuń
    5. Owszem, ale po tamtym fiku uznałem, że więcej takich pisał nie będę.

      Usuń
    6. Damn... Szkoda :(

      Usuń
  10. No z rodzeniem demonów byłoby lepiej. Ale i tak jest fajnie ;D Dobrze że Hiper wybrał Tsunade ;D

    OdpowiedzUsuń
  11. krótkie ale tresciwe. Czyli sama esensja tego co najlepsze. Mam do ciebie prośbe mianowicie czy mógłbyś napisać jakiegoś fika z ravenem i christie? To moje ulubione postacie i od dawna poszukuje fików na ich tematw ale bezskutecznie. Z gory dzieki.

    OdpowiedzUsuń