Oto kolejna, trzecia już część serii "School of St. Ann", tak jak w poprzednich częściach, do was należy wybór dotyczący tego, co sie dalej stanie. Poprzednio byliście właściwie jednomyślni, zobaczymy, jak będzie tym razem...
Tytuł: School of St. Ann 3
Zdecydowała się. Od Orihime i tak niczego jak do tej pory
się nie dowiedziała, a spotkanie, o którym mówiła Rangiku mogło dostarczyć jej
jakichś ciekawych informacji o tym, po co tutaj przybyła. Dlatego nie tracąc
czasu ruszyła przed siebie. Szkolne korytarze były już częściowo pogrążone w
półmroku, uczniowie byli już w akademikach. Opustoszały budynek szkoły sprawiał
wieczorem ponure wrażenie. Miyu szła najciszej jak mogła, jakby się
spodziewała, że w tym całym mroku i ciszy odnajdzie jakiś punkt zawieszenia dla
swojego śledztwa.
Jak do tej pory tkwiło ono w martwym punkcie. Nie
dowiedziała się niczego istotnego. Za to już dwójka dorosłych mężczyzn zdążyła
ją zaliczyć. To było niespodziewane. Podczas misji zdarzało jej się kusić
erotycznie mężczyzn, a nawet uprawiać seks. To prawda, robiła to rzadko i to
zawsze ona była stroną dominującą, decydującą o tym, co się działo. W tej
szkole wszystko wydarzyło się na odwrót. To ona była brana, bez pytania a nawet
bez zgody. Gwałt, który rano się wydarzył, był czymś, czego jeszcze nigdy nie
przeżyła. Po raz pierwszy w swoim bardzo długim życiu czuła taką nienawiść, że
chciała tego człowieka zabić. Na dodatek, seks z ludźmi zawsze osłabiał na
pewien czas jej wampirze moce i zmysły. Nie niszczył ich, ale sprawiał, że
stawała się mniej czujna. Wiedziała, że powinna na siebie bardziej uważać.
Ostrożnie zeszła po schodach, które oświetlało jedynie
światło księżyca wpadające przez okno. Dotarła do metalowej kraty, która
zamykała dostęp do szatni po lekcjach. Jednak, kiedy ją pchnęła, okazało się,
że krata nie jest zamknięta. Miyu zeszła niżej, wchodząc w korytarz. Znajdował
się on już pod ziemią i był całkowicie zatopiony w mroku. Ruszyła ostrożnie
przed siebie. W normalnych warunkach, dzięki swoim wampirzym mocom, widziałaby
tu wszystko jak za dnia. Jednak teraz jej osłabione zmysły potrafiły jedynie
zamienić kompletną ciemność w szarość. Gdy dotarła do zakrętu, w oddali
dostrzegła światło dobiegające z jednej z szatni. Usłyszała też jakieś głosy.
Zrozumiała, że to jej cel.
Gdy weszła do szatni, ujrzała grupę dziewczyn siedzących na
ławkach i rozmawiających. W środku niedużego pomieszczenia ustawionych było
kilka zniczy, które paliły się, rzucając na ścianę czerwone, migoczące światło.
Kiedy Miyu weszła do środka, rozmowy nagle urwały się i wszystkie spojrzały w
jej stronę. Rangiku wstała z ławki i podeszła do niej, uśmiechając się szeroko.
- O, jednak przyszłaś? Wiedziałam, że odważna z ciebie
dziewucha jak cię tylko zobaczyłam. Chodź, siadaj – złapała Miyu za rękę i
wprowadziła między resztę. Ktoś podał jej szklankę wypełnioną jakimś ciemnym
płynem.
- Pij, to dobre – zachęcał głos. Miyu uśmiechnęła się w
myślach. Pewnie to alkohol. Na szczęście ona, jako wampir, była na niego
niewrażliwa. Żeby zrobić wrażenie na zebranych, wzięła szklankę w obie ręce i
pociągnęła z niej głęboki łyk.
Gęstym, ciepły płyn wypełnił jej usta i gardło. Miyu
błyskawicznie poczuła, że coś jest nie tak. To nie był alkohol. Może narkotyk?
Nie, też by nic jej nie zrobił. Próbowała wstać, ale nagle wszystko wokół
zaczęło się kręcić, a jej nogi nabrały konsystencji waty. Upadła, w ostatniej
chwili złapana przez kogoś na ręce. Kolory tańczyły przed jej oczami, uszy
wypełniały się głosami i słowami, których znaczenia nie mogła zrozumieć. Jej
ciało stawało się dziwnie ciepłe, jakby leżała kilka godzin pod grubą kołdrą. Coś
przybliżało się i oddalało, nie wiedziała i nie rozumiała tego. Próbowała
wyciągnąć rękę, żeby to odepchnąć, ale jej kończyny wydawały się bezwładne.
Nie wiedziała, jak długo to trwało. Otworzyła w końcu oczy.
Leżała z głową na czyichś kolanach. Powoli podniosła się. Dziewczyny patrzyły na
nią uśmiechnięte.
- Twarda jesteś – Rangiku poklepała ją po plecach z uznaniem
– ostatnio laska prawie do rana leżała po tym otumaniona, a ty wstałaś po pół
godziny.
- Co to… było? – spytała Miyu, wciąż czując w żołądku ciężar
po wypiciu tego wszystkiego. Zawroty głowy minęły, ale jej ciało było nadal
rozgrzane.
- Pierwszy etap! – Rangiku pomogła jej wstać. Miyu trzymała
się na nogach, ale trochę niepewnie. Zastanawiała się, czy jednak powinna była
tu przychodzić. Jeśli jednak działo się coś podejrzanego, jej obowiązkiem było
to sprawdzić.
- Pierwszy etap… czego?
- Wtajemniczenia, złociutka. Chcesz być jedną z nas?
- To znaczy?
- To znaczy, że pytam, czy chcesz być jedną z nas? Tak czy
nie? – głos Rangiku był stanowczy. Było jasne, że oczekuje odpowiedzi, a nie
kolejnych pytań. Miyu wiedziała, że musi się szybko zdecydować. Jeśli jednak
chciała się czegoś dowiedzieć, to tylko jedna odpowiedź wchodziła w grę.
- Tak.
- Dzielna dziewucha. Czas na drugi etap.
- Drugi etap? – Miyu zastanawiała się, co to może być.
Jedna z dziewczyn wyjęła z torebki duże, karbowane, czarne
dildo. Miyu była zaskoczona, nie sądziła, że robią takie rozmiary. Każda z
dziewczyn brała je do ręki i lizała przez chwilę.
- Wyliż go – powiedziała ostatnia dziewczyna, podając długi
przedmiot Miyu. Ta ujęła dildo w ręce i wysunęła język, liżąc go. Chociaż był
sztuczny, wykonano go z tworzywa, które doskonale imitowało skórę. Jej język
przesuwał się z dołu do góry, aż po czubek. Całość była doskonałą imitacją
członka we wzwodzie, a lśniący, czarny kolor sprawiał, że wyglądał wręcz
demonicznie. Miyu nie przerywała lizania, zastanawiając się, co jeszcze
głupiego te dziewczyny wymyślą. Ale musiała zdobyć ich zaufanie, jeśli chciała
się czegoś od nich dowiedzieć. A przecież mogły wiedzieć coś na interesujące ją
tematy…
- Dość – Rangiku zabrała jej z dłoni lśniące od jej śliny
dildo – a teraz oprzyj się o ścianę i wypnij się!
Gdy Miyu to zrobiła, jedna z dziewczyn zsunęła jej majtki i
podwinęła spódniczkę.
- Wybieraj: dupa czy pizda? – padło pytanie. Miyu była zbyt
zaskoczona, żeby odpowiedzieć. Ale kiedy nic nie powiedziała, na jej wypięte,
nagie pośladki spadło bolesne uderzenie otwartą dłonią. Rozległo się głośne
„plask!”, a zaraz po nim znowu pytanie:
- Dupa czy pizda? Wybieraj!!!
- …p… pizda… - powiedziała cicho. Nigdy nie lubiła używać
wulgarnych słów, to nie leżało w jej naturze.
- No dobra, jak chcesz…
- Unghhhhh!!!!!!!!! – krzyknęła głośno Miyu, kiedy Rangiku
wepchnęła w nią dildo. Wilgotny od jej śliny przedmiot wsunął się powoli w łono
Miyu, rozpychając ją do warunków dla niej niewyobrażalnych. Zamknęła oczy i
zacisnęła zęby, żeby nie krzyczeć głośnie, bo każde kolejne pchnięcie było
silniejsze. Czuła się, jakby ktoś w nią wciskał kij do bejsbola, chociaż
przecież widziała to dildo i wiedziała, że nie jest aż takie duże, jak jej się
teraz wydawało.
Czuła na sobie wzrok wszystkich dziewczyn, które tam
siedziały. Domyślała się, że to pewnie próba inicjacji i że wszystkie musiały
przez to przejść. Współczuła im. Jej wampirza wytrzymałość, nawet osłabiona tym
wszystkim, przez co przeszła ostatnio, pozwalała jej to znieść. Rangiku
poruszała rytmicznie ręką do przodu i do tyłu. Miyu wydała z siebie kolejny,
zduszony jęk. To było zbyt mocne, zbyt intensywne. Ten przedmiot był większy
niż jakikolwiek ludzki członek, jaki w sobie kiedykolwiek miała. Wciskał się z
nią, jakby samym swoim rozmiarem dominując nad nią. Nie sądziła, że to możliwe,
przecież to tylko był przedmiot. Sądziła, że to może raczej przez Rangiku. Sam
głos tej kobiety miał charakter silny i nie znoszący sprzeciwu, a ruchy jej
ręki były równie mocne i stanowcze. Nie było w nich nic z delikatności.
Miyu nie wiedziała, czy zaraz nie upadnie na ziemię. Stała
oparta dłońmi o ścianę, z zaciśniętymi zębami. Czuła, jak po nogach spływają jej
soki. Fakt, że patrzyło na nią kilka par oczu sprawiał, że wszystko to miało
zupełnie inny charakter niż wtedy, kiedy uprawiała seks z Ikudą czy kiedy rano
zmusił ją do tego nauczyciel WF, a nawet kiedy robiła to z Saeko. Tamte
wydarzenia miały jednak charakter intymny, a tu czuła się jak zwierzę na targu,
wystawione na pokaz wszystkim. Nie było jej z tym dobrze i miała nadzieję, że
skończy się to jak najszybciej. Kłopot w tym, że nie mogła powstrzymać tego.
Bała się, że gdy zacznie prosić o przerwanie, dziewczyny uznają ją za frajerkę,
a wtedy niczego się od nich nie dowie. Dlatego z zaciśniętymi zębami znosiła i
to poniżenie.
Nagle w pomieszczeniu rozległ się czyjś donośny głos:
- Co tu się wyprawia?
Czyj to był głos:
- Nauczyciela?
- Nauczycielki?
Nauczyciela, przyda się lezbom prawdziwy facet, które je oduczy takich zabaw... i nauczy innych! Przy okazji, zapraszam na moją stronę z polskimi captionami, także z hentai: http://www.imagefap.com/profile/Enzio
OdpowiedzUsuńFajna strona, ciekawe pomysły. Dodam potem do moich linków.
Usuńnauczycielka
OdpowiedzUsuńJestem za nauczycielem.
OdpowiedzUsuńNauczyciel, będzie ciekawiej.
OdpowiedzUsuńWidzę że jestem w mniejszości ale i tak Nauczycielka (yourichi)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nauczyciel będzie orgia
OdpowiedzUsuńRównież uważam, że nauczyciel.
OdpowiedzUsuńNa 100% nauczyciel.
OdpowiedzUsuńNauczycielka
OdpowiedzUsuńNauczycielka
OdpowiedzUsuńNauczyciel.
OdpowiedzUsuńApropos nauczycieli to chętnie przeczytałbym następną część Ciała pedagogicznego.:D
Lepsze od poprzednich części na 100% ;] I jestem za nauczycielką. Zawsze powtarzam, 'jak dobre, to nie zmieniać !'
OdpowiedzUsuńnauczycielki :) fajne opowiadanie trzymasz poziom co tu duzo gadac ;)
OdpowiedzUsuńNauczyciel, bez dwóch zdań! ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
kusso
nauczyciel a najlepiej kilku ;P
OdpowiedzUsuńIkuto i WF co?
UsuńTu były tylko laski, więc facet się przyda. Jestem za nauczycielem.
OdpowiedzUsuńYoruichi :D
OdpowiedzUsuńnauczyciel
OdpowiedzUsuńNauczycielka
OdpowiedzUsuńnauczycielka
OdpowiedzUsuńNauczyciel, najlepiej dwaj. A może by tak nauczyciel i nauczycielka?
OdpowiedzUsuńNauczycielka!
OdpowiedzUsuńNauczycielka
OdpowiedzUsuńNauczycielka. Dwóch nauczycieli już ją zaliczyło, a tu od razu trzeci? D:
OdpowiedzUsuńNauczyciel, jak są laski, to facet musi być.
OdpowiedzUsuńNiech to będzie kobieta. Jak inni mówią najlepiej Yorouichi. Albo może jakaś nowa.
OdpowiedzUsuńNauczyciel
OdpowiedzUsuńnauczyciel ;D
OdpowiedzUsuńNauczycielka:)
OdpowiedzUsuńNauczycielka, a najlepiej dwie i jeden nauczyciel
OdpowiedzUsuńWahałem się, ale chyba jednak nauczyciel
OdpowiedzUsuńnauczyciel
OdpowiedzUsuńNauczycielka:)
OdpowiedzUsuńZdecydowania nauczycielka! I żeby została zdominowana przez dziewczyny. Super opowiadanie!
OdpowiedzUsuńnauczyciel
OdpowiedzUsuńNauczyciele już byli, więc nauczycielka ;D
OdpowiedzUsuńnauczyciel
OdpowiedzUsuńNauczycielka - Yoruichi
OdpowiedzUsuń