wtorek, 13 listopada 2012

(Crossover) School of St. Ann 2




 Zgodnie z obietnicą, osoba, która złapała screen z liczbą 80 000 wejść, może zamówić jedno opowiadanie. Zwycięzcą tego mini-konkursu jest Hiper. Zamówienie mam już złożone, niedługo się za nie wezmę. Za jakiś czas (ale na pewno dłuższy) może znów urządzę coś podobnego. 
Tymczasem oto kolejna część "School of St. Ann". Jak zwykle, końcówka zostawia wybór wam, więc proszę o komentarze dotyczące tego, co powinno się dalej dziać.

 Tytuł: School of St. Ann 2

Następnego dnia rano Miyu ledwie zdążyła na lekcję WF, która była pierwsza. Nie znała jeszcze dobrze budynku, który i tak był olbrzymi. Przyzwyczajona do zwykłych szkół, miała problemy w odnalezieniu się w tak dużym kompleksie. Biegnąc przez korytarz skręciła gwałtownie i uderzyła w kogoś. Obie upadły na ziemię. Miyu podniosła się. Przed nią na ziemi siedziała dziewczyna o długich, rudych włosach, sięgających talii. Miyu od razu dostrzegła też duży biust nieznajomej. Sama nie miała przecież małego, ale ta dziewczyna była rzeczywiście hojnie obdarzona przez naturę.


- Ojej, przepraszam – powiedziała Miyu – zgubiłam się, jestem tu nowa i…
- To przeze mnie, niezdara ze mnie straszna – odpowiedziała nieznajoma, zaskakując tym Miyu – Czy mogę ci w czymś pomóc?
- Szukam trzeciej sali od WF i szatni.
- O, to ty jesteś ta nowa, tak? – dziewczyna uśmiechnęła się, wstając i podnosząc torbę – Ja też tam idę, więc chyba jesteśmy w jednej grupie. Nazywam się Inoue Orihime.
- Miyu Yamano – przedstawiła się Miyu, zadowolona, że udało jej się rozwiązać przynajmniej jeden problem.

Zanim dotarły do szatni, Miyu wypytała Orihime o zaginięcia. Dziewczyna wiedziała niewiele, nie znała żadnej z zaginionych dziewczyn, a sama wydawała się raczej strachliwa. Jednak znała plotkę, że wszystkie miały uciec, bo były związane z jakąś sektą. Wampirza księżniczka była rozczarowana. Postanowiła, że może od reszty dziewczyn z klasy dowie się czegoś więcej. Ciągle nie miała nawet dobrego punktu zaczepienia do dalszych poszukiwań, poza dziwnym zachowaniem nauczyciela. Ale nie była pewna, czy to może mieć jakiś związek z tym, co ją interesowało. Musiała improwizować. W tej szkole zdecydowanie działo się coś bardzo dziwnego i ona musiała to odkryć.

Jako że była spóźniona, to nie miała czasu przepytać dziewczyn z klasy. Zdążyła się tylko przebrać w strój do ćwiczeń – białą bluzkę, granatowe szorty i trampki. W trakcie lekcji też nie było okazji, bo nauczyciel WF robił wszystko, żeby jego uczennice padły ze zmęczenia. Chociaż Miyu była w dobrej kondycji, to półgodzinie biegania, przysiadów, pompek i innych ćwiczeń, z trudem łapała oddech. Żałowała w takich chwilach, że opowieści o wampirach obdarzonych nadludzką siłą nie są prawdziwe. Niestety, zdana była tylko na własną kondycję jej ludzkiego ciała.

Po lekcji miała ochotę pobiec pod prysznic, jak inne dziewczyny, ale wtedy zawołał ją nauczyciel.
- Jesteś nowa, nie? Chodź, musisz sobie wybrać specjalność – powiedział, wyprowadzając ją z sali. Miyu ruszyła za nim, chociaż wolałaby już iść pod prysznic. Bluzka kleiła się do jej ciała. Gdy weszli do jego pokoju,  Miyu zaskoczył odgłos zamykanych drzwi. Zaraz potem nauczyciel złapał ją i przycisnął mocno do ściany. Zanim zdążyła wydać z siebie choć jedno słowo protestu, zamknął jej usta mocnym, nie znoszącym sprzeciwu pocałunkiem. Jego ręka znalazła się od razu między jej nogami, macając jej łono przez materiał granatowych szortów.
- Nie… nie… chcę… - jęknęła, kiedy przerwał pocałunek. Usiłowała uwolnić się z jego objęć, ale nie miała szans z młodym, silnym i wysportowanym mężczyzną.
- Ikuda mi mówił, jaka z ciebie suka – wyszeptał jej do ucha, unosząc jej białą bluzkę i zamykając dłoń na jej piersi. Druga ręka nie przestawała poruszać się między jej nogami. Miyu jęknęła. Czy wszyscy w tej szkole byli tak nienormalnie? A może zrobiła błąd, że pozwoliła Ikudzie na tamto?

- Nie… ja nie chcę! – próbowała stawiać opór, kiedy nauczyciel ściągnął jej stanik i lizał jej piersi.
- Czuję, jaka z ciebie niegrzeczna dziewczyna – wymruczał – Opór cię kręci, co?
- Ja naprawdę…
- Dałaś wczoraj dupy Ikudzie, nie?
- …
- No to o co chodzi? Jesteśmy kumplami, co bierze on, to biorę ja i nawzajem…
- Ale te dziewczyny… co zaginęły…
- Ich problem… dwóch nawet nie zdążyłem wypieprzyć… - nauczyciel przerwał jej pytania całując ją znowu. Jego język wcisnął się do jej ust. W międzyczasie zsunął jej szorty, a potem majtki.

- Jesteś brudna i spocona – powiedział, wsuwając palec między jej nogi – Trzeba cię umyć.
Złapał ją za rękę i nie przejmując się jej próbami wyrwania, wprowadził ja pod prysznic dla nauczycieli. Odkręcił wodę i pchnął do środka. Zanim się podniosła, stał już nad nią nagi. Chwilę potem stali pod spadającymi na nich kaskadami ciepłej wody. Nauczyciel trzymał mocno Miyu jedną ręką, a drugą mydlił jej nagie ciało. Piana spływała po jej piersiach, brzuchu i nogach. Jego palce były wszędzie, macały ją między nogami, przyciskały jej sutki, wciskały się między jej pośladki. Miyu nie miała już siły, żeby stawiać opór. Woda spłukała z niej mydło, zostawiając jej nagie ciało lśniącym i czystym.

Musiała oprzeć się o ścianę, kiedy nauczyciel złapał ją za ramiona i wtargnął w nią mocnym pchnięciem, bez ostrzeżenia czy zapowiedzi.
- Aaaaaa!!!! – krzyknęła, ale płynąca woda zagłuszyła jej jęk. Trzymając ją, poruszał się rytmicznie, wchodząc w jej cipkę.
- Kurcze, Ikudo miał rację, jesteś cholernie ciasna… - mruczał.
- Sensei, nie!!!!
Poczuła, jak jego język przesuwa się po jej plecach, kiedy pieprzy ją coraz mocniej. Zamknęła oczy i zacisnęła zęby. Nigdy w życiu nie miała jeszcze takiej ochoty użyć swoich mocy wobec zwykłego człowieka. Jej długie, brązowe włosy kleiły się do jej ramion. Ręce nauczyciela zacisnęły się na jej dużych piersiach, gniotąc je w masywnym uścisku.   

- Tak, uwielbiam takie suczki, które udają cnotki, a dają dupy na lewo i prawo – nauczyciel nie dawał jej żadnych szans na wyrwanie się z jego uchwytu. Bawił się jej ciałem, wchodząc w nią szybciej i szybciej. Jego palce ściskały boleśnie jej twarde sutki. Złote oczy wampirzej księżniczki błyszczały od łez i strumieni wody, które spływały po jej twarzy. Nie miała już w sobie siły do walki. Oddawała mu się z niechęcią, mając już tylko nadzieję, że to się szybko skończy.

- Aaaaaah… - westchnął, dochodząc. Zaraz po tym jak skończył, wyszedł, zostawiając Miyu pod ścianą prysznica, z jego nasieniem kapiącym jej z pomiędzy nóg. Woda nie przestawała płynąć. Miyu z trudem pozbierała się. Zastanawiała się, czy takie rzeczy były w tej szkole normalne. Jeżeli tak, to nic dziwnego, że uczennice wolały uciec nie wiadomo gdzie, niż tutaj zostać. Ale jednak wokół tej szkoły unosiła się jakaś dziwna aura. Miyu była pewna, że stoi za tym coś więcej niż tylko ludzie i ich własne rządze.


- Nazywam się Miyu Yamano, miło mi was poznać – napisała swoje imię na tablicy i spojrzała na resztę klasy, uśmiechając się lekko, starając się zapomnieć o tym, co jeszcze kilkanaście minut temu robiła z nauczycielem od WF.
- Usiądź tam pod oknem – wskazała ręką nauczycielka. Miała ciemną karnację i dziwne, lekko fioletowe włosy. Jej smukła sylwetka, opięta garsonką, zdradzała silne, wysportowane ciało.
- Dziękuję, sensei – odpowiedziała Miyu, zajmując wskazane miejsce. Przyglądała się przez jakiś czas nauczycielce. Nazywała się Yoruichi i była bardzo lubiana przez resztą uczennic. Miyu szybko zorientowała się, czemu. Yoruichi nie miała w sobie nic belferskiego, zachowywała się dość swobodnie, podczas lekcji rozmawiała z nimi bez dystansu. Ale jednak miała w głosie coś takiego, co kazało jej słuchać.

Lekcja minęła szybko, nawet dziwnie szybko. Kiedy tylko się skończyła, ławka Miyu zaraz została oblężona przez inne uczennice, wypytujące ją o to, skąd się przeniosła, kim dokładniej jest, co lubi i inne, mało istotne rzeczy. Miyu starała się być otwarta, chociaż nie leżało to w jej naturze. Nagle jednak tłumek dziewczyn rozpierzchnął się, robiąc miejsce dla wysokiej blondynki, której biust, opięty ciasnym materiałem mundurka, wydawał się falować. Dziewczyna oparła się rękami o ławkę Miyu, patrząc na nową uczennicę.
- Cześć nowa – powiedziała – Jestem Rangiku.
- Eeee… cześć – Miyu była trochę zaskoczona bezpośredniością tamtej. Dostrzegła kątem oka pomalowane paznokcie i kolczyki. Większość dziewczyn w szkole nie używała takich ozdób, bo było to źle widziane.
- Wpadnij po 21 do magazynku koło szatni w piwnicy – powiedziała trochę ciszej Rangiku – przygotujemy imprezę powitalną – po czym, nie dając Miyu nawet czasu na odpowiedź, oddaliła się.

Przez resztę dnia Miyu starała się czegoś dowiedzieć o celu swojej misji, jednak kolejne rozmowy niewiele pomogły. Było już późno, gdy idąc korytarzem trafiła w końcu na Orihime. Chciała do niej podbiec, ale zatrzymała się, bo zobaczyła, jak z bocznego korytarza wychodzi Ikudo, ten sam nauczyciel, który ją oprowadzał po szkole, kiedy tutaj trafiła. Cofnęła się, starając się ukryć. Wieczorny półmrok ułatwił jej to. Ikudo i Orihime rozmawiali przez chwilę, a następnie ruszyli razem przed siebie. Miyu zastanowiło to. Spojrzała na zegarek. Dochodziła 21. Musiała się zdecydować, czy śledzić tych dwoje czy iść na spotkanie, o którym mówiła Rangiku.

25 komentarzy:

  1. Fajnie widzieć dziewczyny z Bleacha, to jedna z moich ukochanych serii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, wielu ludzi lubi tę serię, więc pomyślałem, że ją także wykorzystam.

      Usuń
  2. Kurczę... teraz mam dylemat :D Bo w sumie, to najchętniej bym napisała, żeby ich śledziła, ale... Jeśli ta cała Rangiku jest kimś "ważnym" w szkole, a Miyu miałaby tam jeszcze trochę zostać... To byłoby chyba lepiej, gdyby jej nie podpadła ;)
    Wybacz, ale... chyba pozostawię wybór innym xD

    Ogólnie, to, oczywista rzecz, bardzo mi się podobało i czekam na ciąg dalszy ;)
    Pozdrawiam:*
    kusso

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, migasz się, migasz...

      Usuń
    2. Hehe, he... ^^"
      No... może trochę...? :D
      kusso

      Usuń
  3. Jestem za tym, żeby poszła na spotkanie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Uważam, że powinna ich śledzić.

    OdpowiedzUsuń
  5. Niech idzie na imprezę. ( i może orgia :D ?)

    OdpowiedzUsuń
  6. Powinna iść na imprezę, tam mogli by ją nieźle zeszmacić ^^

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetnie, że napisałeś nowy rozdział. Śmiałam się trochę, że co spotyka kolejnego nauczyciela to od razu seks. No nieźle, ale w końcu to Twoja twórczość. Bez zastrzeżeń muszę powiedzieć, rozdział mi się bardzo podobał i wprowadzenie nowych bohaterów.
    Intryguje mnie co Ikudo i Orihime mają wspólnego.
    Postawiłeś niezły dylemat, bo i to powinno się zrobić i to... Hmm... Ja bym osobiście w jej kwestii przyszłościowej wybrała kwestię pójścia na imprezę. Prędzej czy później, skoro Miyu już zna Orihime, może się wyda dlaczego poszła wtedy z Ikudo.

    Pozdrawiam i życzę dużo dużo weny.
    Iza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co widzę, zdecydowana większość jest za imprezą. Nieszczególnie mnie to dziwi. Właściwie zamknąłem już listę tytułów, z jakich wprowadzam tu postaci.

      Usuń
  8. Będę za imprezą. To może być ciekawsze, bo nauczycieli już było paru, więc teraz można oddać więcej miejsca uczniom.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo fajne ,
    Jestem za imprezą

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem za imprezą

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja również jestem za imprezą.

    OdpowiedzUsuń
  12. ciężki wybór... impreza

    OdpowiedzUsuń
  13. Na 100% impreza . ; D
    Mógłbyś wpaść na bloga : http://opowiadania-hentai.blogspot.com/ ? ; 3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale link nie działa.

      Usuń
    2. Mógłbym, ale jak zauważył ktoś wyżej, podany link nie działa.

      Usuń
  14. Sądzę że lepiej by było gdyby poszła na spotkanie. A może dorzucić inaugurację w stylu grupowego gwałtu?

    OdpowiedzUsuń
  15. Jestem całkowicie za imprezą ;]

    OdpowiedzUsuń
  16. Orgia na imprezie

    OdpowiedzUsuń
  17. aaa jbc nie sciagam od innych ALE seks grupowy na imprezie to fajny pomysl. opowiadanie ekstra ;*

    OdpowiedzUsuń
  18. Gwałt zbiorowy jest ok! Najlepiej żeby pod koniec zaczęła czuć przyjemność i zachęcać kolejnych kolegów :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Niech pójdzie na spotkanie :) A skoro w tej szkole jest Yourichi to liczę że niedługo przystąpi do akcji *_*

    OdpowiedzUsuń