wtorek, 16 lipca 2013

(Sailor Moon) Płomień w Niewoli 4




Tak jak wspominałem, wypadałoby pokończyć dawniej rozpoczęte serie. Powoli więc biorę się za to. Oto przedostatni odcinek "Płomienia w niewoli", myślę, że będę w stanie dopisać też ostatni, bo szkice fabuły do obu miałem zrobione już wcześniej.
Myślę jednak, że Rei jeszcze się tutaj pojawi przy innych okazjach, jak widzicie po moim nowym avatarze, dziewczyna jest obecnie na moim topie.Podobno w przyszłym roku ma być nowe anime "Sailor Moon", bardzo jestem ciekawy, jak je zrobią i jakie będą projekty bohaterek ;) Mam nadzieję, że nie stracą nic ze swojego uroku.

Poprzednie części serii (gdyby ktoś zapomniał):
Część 1: http://hentai-fanfiction.blogspot.com/2012/08/sailor-moon-pomien-w-niewoli.html
Część 2: http://hentai-fanfiction.blogspot.com/2012/09/sailor-moon-pomien-w-niewoli-2.html
Część 3: http://hentai-fanfiction.blogspot.com/2012/10/sailor-moon-pomien-w-niewoli-3.html

Płomień w niewoli 4

- Nazywam się Orima i jestem reżyserem – powiedział niski, chudy mężczyzna, podając Rei rękę. Ciemnowłosa dziewczyna wyciągnęła swoją. Znajdowali się w sporym, elegancko urządzonym pokoju. W rogach stały kamery, za którym siedzieli gotowi kamerzyści. Reszta ekipy tez już była na swoich miejscach. Rei, ubrana  w nieco większą wersję szkolnego mundurka, dziwnie się tutaj czuła. Ten strój był podobny do tego, który nosiła jako Sailor Mars, z tą różnicą, że miał odsłonięty pępek, a czerwone obcasy były jeszcze wyższe od tych, które na co dzień nosiła.

- Jestem Rei – powiedziała, witając się. Od kiedy ją tu przyprowadzono, zastanawiała się, czy naprawdę powinna była tu przychodzić. Zaskoczyło ją, że w tak obskurnym budynku, w jakim się znajdowała, był tak elegancko urządzony pokój. Po dłuższej dopiero chwili zorientowała się, że cała ta elegancja była udawana i sztuczna, a wszystko wokół niej było tandetne. Kiedy kilkanaście minut temu podpisywała umowę, sądziła, że będzie to wyglądało inaczej. Liczyła na profesjonalny plan filmowy i wszystko takie, jak w telewizji.


Nie miała jednak większego wyboru. Mężczyzna, który był teraz jej panem, przyprowadził ją tutaj, a jego słowo było dla niej najwyższym prawem. Siedział teraz w rogu pomieszczenia, pozornie nie zwracając na nic uwagi, ale Rei wiedziała, że co chwila podnosi w jej stronę wzrok.

- To jest Oraki, a to – Kagura – powiedział reżyser, wskazując na dwóch mężczyzn stojących niedaleko.

- Rei, miło mi was poznać – powiedział, kłaniając się lekko. Oraki był wysokim mężczyzną o sylwetce sportowca, którego ciuchy ledwie kryły umięśnione, atletyczne ciało. Kagura był niższy, krępy, ale też wyglądał na silnego człowieka. Rei przełknęła ślinę, patrząc na nich. W niczym nie przypominali chłopaków z jej szkoły.

- Dobrze, będziemy mogli zaczynać. Rei, usiądź tam – reżyser wskazał ręką łóżko, na którym ciemnowłosa dziewczyna usiadła. Przez chwilę ekipa techniczna poprawiała kamery, ustawiała światło, a po chwili wszystko już było gotowe. Rei spojrzała na wycelowane w nią kamery. Jeszcze rano miała nadzieję, że to się okaże zwykłym żartem, ale teraz już nie było szans na zmiany, to wszystko działo się naprawdę. Miała zagrać w filmie pornograficznym. Ona, jeszcze niedawno wzorowa uczennica i surowa, skupiona na swoich obowiązkach Sailor Mars. Nikt z jej znajomych nie przypuszczałby pewnie nawet, że coś takiego mogło ją spotkać. Ona sama też nie. Ale starczyło, żeby na chwilę tylko spotkała wzrok jej pana, a wszystkie wątpliwości ją opuszczały.

- Zaczynamy! Rei, przedstaw się! – krzyknął z za kamery reżyser.
- … Dzień dobry – zaczęła, po chwili wahania – nazywam się Rei i mam osiemnaście lat – zastanawiała się, co jeszcze mogłaby o sobie powiedzieć – Lubię tajską kuchnię, moje ulubione kolory to czarny i czerwony.
- A co będziesz dzisiaj robić?
- Dzisiaj… właściwie to wszystko, czego będziecie chcieli – powiedziała, siląc się na chichot i pełen zakłopotania uśmiech.
- Powiedz nam, Rei, lubisz uprawiać seks?
- Tak… - odpowiedziała tak, jak podejrzewała, że miała powiedzieć – Bardzo lubię.
- Jak bardzo?
- No… - Rei zrozumiała aluzję. Reżyser oczekiwał, że jednak będzie bardziej się przykładać. Myślała, że pornografia to tylko seks, ale zaczynała rozumieć, że to też realizowanie fantazji widzów. Musiała być taka, jaką od niej oczekiwano, że będzie.

- Bardzo lubię – powiedziała, przekładając nogę na nogę i oblizując zmysłowo wargi – Muszę codziennie uprawiać seks, albo…
- Albo?
- Albo masturbuje się jak szalona! – szybko dodała, czując, że się rumieni. Nie sądziła, że powie przed kamerą coś takiego. Dostrzegła jednak zachęcające spojrzenie reżysera, który dał znak, żeby kontynuowała – Moje ciało tak tego potrzebuję, że całą noc robię sobie dobrze, aż w końcu padam nieprzytomna.
- A z ilu mężczyznami do tej pory uprawiałaś seks?
- Z… - znowu miała wątpliwości. Przecież robiła to tylko ze swoim panem. Ale czy mogła to powiedzieć? Nie o to chyba chodziło – Z tak wieloma, że już nawet nie pamiętam, jak się większość nazywała – odpowiedziała, wypowiadając te poniżające słowa.
- Nasze pewnie zapamiętasz – powiedział Oraki, uśmiechając się do niej.

- Możesz się rozgrzać – powiedział reżyser. Rei chwilę myślała, a potem uniosła przód spódniczki i zaczęła powoli pocierać ręką o przód swoich białych majtek. Ta cała sytuacja, wbrew jej woli sprawiła, że czuła się podniecona. Wiedziała, że niedługo wszystko się zacznie, ale samo oczekiwanie, mówienie o sobie tych słów do kamery, było dla niej poniżające i podniecające jednocześnie. Kagura podszedł do niej i usiadł na łóżku koło niej. Jego ręka znalazła się na jej dłoni, zmuszając ją do szybszego pocierania. Ciemna plama na jej majtkach powoli powiększała się. Rei czuła na policzkach jego ciepły oddech. Oraki klęknął przed nią i powoli zsunął jej majtki. Poczuła, jak jego palce powoli dotykają jej nagiej, mokrej kobiecości.

- Pokaż nam swoje cycuszki, Rei – powiedział Kagura, rozpinając jej bluzkę i kołnierzyk, pomagając ciemnowłosej dziewczynie w rozebraniu się. Po chwili jej stanik znalazł się na łóżku, a rozpięta bluzka nie zakrywała dwóch krągłych, równych piersi. Choć Rei wiedziała, że nie ma ich tak dużych jak jej koleżanka, Makoto, to wiedziała, że nie są też małe. Zastanawiała się, jak to wszystko wygląda z oka kamery, która kręciła całą scenę.
- Prawdziwe? – spytał Kagura.
- Oczywiście! – jej głos zabrzmiał trochę jakby była obrażona – Możesz dotknąć, żeby sprawdzić, jak nie wierzysz.
Kagura skorzystał z oferty, kładąc dłonie na jej piersiach  i masując je. Rei czuła, jak rośnie w niej podniecenie. Obaj mężczyźni znali się na swojej robocie. Młoda dziewczyna nie mogła się oprzeć rosnącej przyjemności. A to przecież był dopiero początek.

- Chyba możemy przejść do akcji – powiedział reżyser. Kagura i Oraki odsunęli się od niej. Ledwie Rei zdążyła poprawić swój strój, a reżyser już zadał pytanie.
- Robiłaś kiedyś loda, Rei?
- Tak…
- Lubisz to robić?
- Och tak, bardzo. Kocham to uczucie, kiedy moje usta zaciskają się na twardym, męskim palu… - Rei znowu starała sie brzmieć wiarygodnie.
- A obciągałaś kiedyś dwóm facetom na raz?
- No… nie… - przyznała – Ale chętnie się nauczę – westchnęła cicho, bo seks oralny zawsze wydawał jej się jedną z najbardziej upokarzających kobietę rzeczy. Nie miała czasu na myślenie, bo Kagura i Oraki zbliżyli się do niej. Obaj byli już rozebrani. Obeszli ją z obu stron.
- Jak ci się podobają? – spytał reżyser.
- Są takie… duże… Czy mogę ich dotknąć? – spytała, trochę nieśmiałym głosem.
- Oczywiście, jak grzecznie poprosisz – powiedział Kagura.
- Proszę, czy mogę dotknąć waszych wielkich członków? – spytała Rei, czując, że na jej policzkach pojawia się rumieniec. Proszenie nie było w jej naturze.
- Dotykaj, a nawet więcej – Oraki poklepał ją po głowie. Rei nie potrzebowała więcej. Otworzyła usta i objęła nimi czubek członka Orakiego. Szybko wypełnił jej usta, kiedy poruszała głową do przodu i do tyłu, biorąc go coraz głębiej. W tym samym czasie sięgnęła dłonią po drugie i ujęła go lekko, przesuwając palce do góry i w dół. Była ciekawa, jak to będzie wyglądało na filmie. Ci dwaj mieli naprawdę bardzo duże członki, chyba większe niż jej pan. Ale zachowywali się zupełnie inaczej, nie było tutaj nawet cienia tej władczości, która była w jego głosie. To ona sprawiała, że Rei bez wahania, nawet gdy bardzo się czegoś wstydziła, robiła wszystko, co jej kazał.
- Pamiętaj, żeby patrzeć do kamery – poczuł ją reżyser. Rei posłusznie uniosła wzrok, myśląc, jak to jest, że pewnie cała masa facetów będzie się onanizować na widok jej nagiego ciała. To było dziwnie podniecające.

- Teraz ja – Kagura dał jej znak i Rei wyjęła z ust nabrzmiały członek Orakiego i sięgnęła do drugiego z aktorów. Ten miał trochę mniejszego, ale i tak wystarczająco dużego, jak na nią. Objęła go swoimi pełnymi wargami, ssąc zmysłowo i namiętnie. Jej prawa ręka sama sięgnęła w kierunku Orakiego, powoli przesuwając się po jego naprężonej męskości, śliskiej od jej własnej śliny. Po kilku chwilach reżyser dał jej znak, aby przestała.
- I jak, smakują ci, Rei? – spytał.
- Bardzo! – uśmiechnęła sie, oblizując wagi i puszczając do kamery oko. Dostrzegła w oddali swojego pana, cały czas mającego na nią oko.  
- Pewnie już chciałabyś zostać solidnie wyruchana, nie? – Kagura trzymał rękę na jej głowie, głaszcząc jej czarne jak węgiel włosy.
- Och, nie mogę się doczekać! – pisnęła z podekscytowania. Zastanawiała się, jak łatwo jej takie zachowanie przychodziło. Zawsze była tak zimna, nieprzystępna, a teraz zachowywała się jak łatwa panienka. I coś w tym było dla niej cholernie podniecającego. A może to świadomość, że jej pan na nią patrzy i że musi mu być posłuszna, to sprawiała?

Kagura podszedł do niej i objął ją od tyłu, całując jej kark. Dotyk jego języka posłał sygnały przyjemności wzdłuż jej ciała. Poczuła się tak zaskakująco przyjemnie, że nieomal zapomniała, gdzie jest i dlaczego robi to, co robi. Czuła, jak jego twardy członek ociera się o jej ciało od tyłu. Ze zdziwieniem pomyślała, że pragnie, aby znalazł się już w niej.

Oraki klęknął przed nią i zsunął jej majtki, obnażając jej wilgotną kobiecość. Uniósł jej szarą spódniczkę, a jego głowa znalazła się między jej nogami.  Jego szorstki język dotknął jej łona, wysyłając jej kolejne fale rozkoszy. Rei czuła się coraz lepiej. Ci mężczyźni znali się na rzeczy, robiąc wszystko, aby to ona czuła się dobrze. To było zupełnie inaczej, niż z jej panem, kiedy to ona musiała się tylko starać, aby go zadowolić. Tym razem to o nią też ktoś dbał. Oddała im się całkowicie, pozwalając pieścić jej ciało. Wzdychała głęboko, pamiętając już teraz, że powinna kierować swoje spojrzenia w stronę oka kamery, które nieustannie ją obserwowało.

Ogarnięta narastającym podnieceniem, pozwoliła bez jakiegokolwiek oporu rozebrać się do naga i zaprowadzić się na łóżko i ułożyć na nim. Czuła, jak bardzo tego pragnie. To już nie było polecenie jej pana, ale jej własne pożądanie. Jej ciało płonęło i była tylko jedna rzecz, która mogła ugasić ten pożar. Rozsunęła szerzej nogi, pozwalając, żeby Kagura ulokował się między nimi. Zwróciła wzrok w kierunku kamery i otworzyła usta, wydając z siebie jęk, kiedy mężczyzna wszedł w nią. To było jak spełnienie jej życzenia. Krzyczałaby jeszcze głośniej, ale podszedł do niej Oraki. Otworzyła szeroko usta i łapczywie zamknęła je na jego wycelowanej w nią męskości.  

Miała na sobie wyłącznie czerwone szpilki. Jej nogi oplatały ciało Kagury, który brał ją mocno i pewnie. Jego duży członek drążył w niej tunel, sprawiając, że z każdą chwilą było jej coraz lepiej. Jej szeroko otwarte usta ssały znajdującego się w nim penisa Orakiego. Była aktorką porno, teraz docierało to do niej w pełni. Ale rozkosz płynąca z tego, co robiła, była zbyt intensywna i zagłuszała jakiekolwiek wyrzuty sumienia. Kagura, usadowiony między jej szeroko, zapraszająco rozsuniętymi udami, popychał ją, nadziewając raz za razem na swoją włócznię. Jej soki płynęły, a Rei prawie zdołała zapomnieć, że robi to dla swojego pana, a nie dla siebie samej.

Kagura uniósł ją, a Oraki podszedł do nich. Rei była zaskoczona i zdezorientowana, a potem jęknęła głośno, kiedy została po prostu nadziana na członek Orakiego, który powoli wsunął się między jej pośladki. Znajdowała się teraz jak w imadle, między ich dwoma silnymi ciałami. Brali ją z obu stron, na przemian wchodząc i wychodząc. Jej piersi ocierały się o owłosioną klatkę piersiową Kagury. Wydawała z siebie głębokie jęki, czując na przemian rozkosz i ból. Obaj trzymali ją mocno, czuła się jakby znajdowała się w rozkosznej pułapce, z której nie ma ucieczki. Obaj przyspieszali i wiedziała, że zbliżają się do szczytu. Jej palce zacisnęły się na ramionach Kagury. Zwróciła wzrok w stronę szklanego oka kamery i trwała w tym aż do finału, kiedy obaj doszli w jej wnętrzu, sprawiając, że przeżyła najbardziej intensywny orgazm w swoim życiu. Symfonia jęków rozkoszy, jakie z siebie wówczas wydała, została w całości zarejestrowana i gdy Rei opadła bez sił na łóżko, jedną z myśli było, że chciałaby to móc usłyszeć ponownie.

Nasienie kapało spomiędzy jej nóg i pośladków. Kagura zbliżył swojego penisa do jej ust. Jego nasienie i jej soczki zmieszane razem wciąż na nim błyszczały. Potarł nim o jej krwistoczerwone wargi.
- No, już, wyczyść mi go, Rei – powiedział. Dziewczyna podniosła się i otworzyła usta, liżąc go od czubka aż do końca. Klęczała na łóżku na czworakach, służąc mu. Wtedy usadowił się za nią Oraki. Mając usta zatkane penisem, nie miała możliwości nawet głośniej jęknąć, kiedy wszedł w jej mokrą cipkę. Znowu była brana z dwóch stron, tylko teraz w innej pozycji. Kagura trzymał ręce na jej głowie, a Oraki zamknął uchwyt na jej biodrach. Obaj poruszali jej ciałem do przodu i do tyłu. Rei czuła się jakby była częścią doskonale, sprawnie pracującej maszyny. Pamiętała już tylko, że nie może zapomnieć, że gra w filmie i że widzowie powinni widzieć jej spojrzenie. Przerwała więc na chwilę lizanie członka, wyjęła go z ust i uśmiechnęła się promiennie do kamery, po czym zniżyła nieco twarz i zaczęła lizać Kagurze jaja.

- Jesteś wspaniała, Rei – powiedział reżyser, widząc, że dziewczyna zaczyna wykazywać własną inicjatywę. Dopiero teraz do niej dotarło, że od pewnego czasu wszyscy mówią do niej po imieniu. Do tej pory tak zwracały się do niej tylko koleżanki i członkowie rodziny. Ten rodzaj poufałości był dla innych niedostępny. A teraz prawie zupełnie obcy ludzie tak do niej mówili. Czy tak mieli wszyscy aktorzy porno? Wydawało jej się to nawet bardziej upokarzające niż to, kiedy jej pan zwracał się do niej „suczko”. Ale w końcu on był jej panem, mógł jej mówić jak chciał. A oni…

Drugi orgazm był niewiele mniej intensywny od pierwszego. Kagura wyszedł z jej ust tuż przed finałem i wystrzelił na jej twarz. Zaskoczona Rei ledwie zdołała zamknąć oczy, kiedy nasienie pokryło jej policzki, nos i usta. Obaj mężczyźni zeszli z łóżka, a kamera zrobiła zbliżenie na siedzącą na nim nagą długowłosą brunetkę w czerwonych obcasach, której nasienie spływało po brodzie. Rei powoli ścierała je z twarzy. Więc to znaczyło grać w filmach dla dorosłych…

Sesja trwała jeszcze kilka godzin. Kilka męczących, długich i pełnych seksu godzin. Zmieniali się aktorzy, Rei nie pamiętała już ich imion. Kilka razy musiała się myć, a potem przebierać w kolejne, przygotowane dla niej stroje. Uprawiała seks w stroju francuskiej pokojówki, oparta o szafkę z wysoko zadartą spódniczką. Robiła to w obcisłym stroju superbohaterki z komiksu, którą gwałciło dwóch komiksowych przestępców. Oddawała się trzem mężczyznom na raz, przebrana za wojowniczką z gry RPG. Wreszcie, co było dla niej chyba najtrudniejsze, grała rozpustną kapłankę, nosząc prawie identyczny strój z tym, który miała, kiedy pracowała w świątyni swojego dziadka. Kiedy skończyli, z trudem mogła utrzymać się na nogach. Jej pan wyprowadził ją z budynku, trzymając rękę na jej ramieniu. Przez cały czas nie powiedział ani słowa, ale kiedy mieli się już rozstać, w końcu się odezwał:
- Jestem z ciebie zadowolony, suczko.

  Rei przeżyła tego dnia wiele silnych orgazmów, ale kiedy usłyszała te słowa, jej ciałem mimowolnie wstrząsnął dreszcz kolejnego, być może silniejszego niż pozostałe. Poczuła na policzkach zły. Tak niewiele wystarczyło, żeby przeżyła to uniesienie wynikające z tego, że jej pan był z niej zadowolony.

18 komentarzy:

  1. Bardzo mi się podobał pomysł z kręceniem filmu, może do tego kiedyś wrócisz?
    I ciekawi mnie, co będzie w ostatniej części...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też się ten pomysł spodobał, nie wykluczam, że jeszcze z niego kiedyś skorzystam.

      Usuń
  2. O, kilka dni i znowu bardzo fajny tekst. Zdecydowanie, wróciłeś chyba do starej formy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne :) Mam wielką nadzieję, że kiedyś napiszesz też coś z Sailor Jupiter, moją ukochaną bohaterką tej serii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie najbardziej lubię Mars i Venus, więc nie wiem, czy będę pisał coś z innymi.

      Usuń
  4. Bardzo fajne i ciekawe oby tylko tak dalej. Czekam na odświeżenie następnej historii,może Ciała Pedagogicznego nieważne co teraz postanowisz wznowić i tak pewnie będzie świetne ale muszę przyznać,że najbardziej czekam na dalsze losy Marka,Kelly i Hermiony. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem ciekaw, co takiego ludzie widzą w tamtym fiku, sam uważałem go zawsze za bardzo przeciętnego, a nie własnych OC nie bardzo lubię i potrafię wymyślać.

      Usuń
    2. Moim zdaniem nie jest przeciętny wręcz przeciwnie bardzo dobry chodź większość opowiadań na tym blogu taka jest.

      Usuń
    3. Cóż, sam mam swoje ulubione (ten akurat do nich nie należy, "Płomień w Niewoli" mi się bardziej podoba), ale czytelnicy są zwykle bardziej obiektywni w ocenie niż autor. Więc pewnie zrobię co mogę, żeby i tamten dokończyć (choć muszę wymyślić fabułę, bo zupełnie zapomniałem, co planowałem dla niego).

      Usuń
  5. Naprawdę gorąca historyjka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, ale kiedy bohaterka włada ogniem, to inaczej być nie może :)

      Usuń
  6. Jeszcze nie miałam okazji przeczytać wcześniejszych częściach opowiadania o Rei ... No cóż, takiego Sailor Moon jeszcze nie widziałam nigdzie i teraz ciężko będzie mi powiedzieć, że czarodziejki kojarzą mi się tylko i wyłącznie z latami dzieciństwa :D
    Co to tej notki, całkiem niezła ; ) W wolnej chwili napewno zabiorę się za inne ^.^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja obejrzałem Sailorki dopiero rok temu, wiem, że dla wielu to jest kultowa seria z dzieciństwa, ale nie byłem tym obciążony i może dlatego od razu podszedłem do niej inaczej, bo przecież tam się roi od fanserwisu. We wcześniejszych częściach pojawia się jeszcze Minako - te dwie to w sumie moje ulubione bohaterki tego serialu.
      Zapraszam, zwykle staram się pisać, żeby pojedyncze notki dało się czytać osobno, ale jednak tworzą one całość fabularną.

      Usuń
  7. Pierwszy raz wchodzę... Tylko tą serię znam, tak sie przyznam (bo HP każdy zna) więc tutaj skomentuję ;)
    Świetnie piszesz, myślę że to jak "zniknąłeś" nie było przyjemne dla czytelników (tak, wiem, genialnie inteligentny komentarz, ale cóż...) ...
    zabierałam sie za zapisanie tego dwa dni, ale jak juz pisze to widać jakie inteligentne rzeczy...
    No cóż, chce tylko powiedzieć, ze takich fanfików jeszcze nie widziałam :D
    Pozdrawiam
    numer10

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, po polsku faktycznie mało kto pisze h-fiki, ludzie wolą to robić po angielsku, ale ja słabo piszę po angielsku, więc postanowiłem zostać przy języku polskim.
      Zapraszam do regularnego czytania i zapoznawania się z seriami, o których piszę, bo staram się pisać opowiadania do dobrych tytułów.

      Usuń
  8. Nooo, kolejna świetna część fanfika z Rei. Naprawdę czuć, że to twoja ulubiona bohaterka, bo tekst przyjemnie się czyta i pomimo długość jest bardzo lekki w odbiorze. Naprawdę dobry pomysł z tym kręceniem filmu, dobrze się o tym czytało, a zniewolenie Rei... Tak różne od jej zimnego charakteru, a jednak pasuje do niej jak ulał.
    Trzymam kciuki za kolejne opowiadania.

    Pozdrawiam
    Iza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, owszem, Rei jest, razem z Minako, moją ulubioną postacią z tego anime i pewnie to prawda, że dlatego tak fajnie mi sie o niej pisze, choć pewnie ona by się z tego nie cieszyła. I chciałem, żeby, chociaż zniewolona, nie była całkowicie wyprana z resztek charakteru, jak to się czasem w takich tekstach zdarza.

      Usuń