piątek, 19 lipca 2013

Moje dziewczyny 3

Po raz trzeci chciałbym się podzielić uwagami na temat moich ulubionych pań. Tym razem będzie trochę inaczej, bo na warsztat poszły żywe kobiety. Jest ich trochę i żeby nie było za dużo na raz, to postanowiłem zacząć od tych śpiewających i złożyć z nich sobie własny harem XD Czasami nawet myślę, czy by nie napisać jakiegoś odpowiadania z którąś z nich (albo z dwiema na raz od razu :), ale pisanie o prawdziwych osobach to jednak chyba dość ryzykowna sprawa...
Rozbudowałem też trochę menu boczne, dodając przycisk +1 (będę wdzięczny za kliki), dodając listę popularnych postów oraz listę aktualizacji śledzonych blogów.

1) Simone Simons (Epica)

Jakby miał iść według głosów, to Simone pewnie by tak wysoko nie wylądowała, ale liczy się uroda, a według tej kategorii jest to bez wątpienia jedna z najładniejszych wokalistek, jakie widziałem na oczy. Chociaż nie wiem, czy jest naturalnie ruda, to niezależnie od tego oceniam ją bardzo wysoko, bo jej piękno wydaje mi się najbardziej naturalne, szczególnie, że widziałem ją na żywo i prezentowała się tam równie dobrze jak na zdjęciach, a to niestety nie jest reguła w czasach photoshopa. W moim haremie byłaby pewnie główną żoną. Jeśli chcecie posłuchać, jak śpiewa, to zajrzyjcie tutaj.



2) Angela Gossow (Arch Enemy)

W kategorii blondynek zdecydowanie numer jeden. Uwierzylibyście, że to Niemka? One raczej ładne nie są, może więc ma jakieś polskie korzenie? Nie mam pojęcia, ale odkąd po raz pierwszy zobaczyłem ją, wiedziałem, że oto pozycja jednej z najseksowniejszych metalowych dziewczyn jest pewna. Jednocześnie Angela nie zawodzi operowo jak większość dziewczyn w branży, ale konkretnie ryczy jak facet, ostro jak jakiś SS-Man. Byłaby z niej niezła strażniczka do haremu, która samym głosem byłaby w stanie utrzymać całe towarzystwo w posłuchu. Swoją drogą, fajnie byłoby ją zobaczyć w zestawie z Simone, są od siebie zupełnie odmienne, więc całkiem ostro mogłoby być z nimi dwiema na raz. Jeżeli nie boicie się ostrzejszego brzmienia, możecie sami się przekonać, jak Angela daje czadu.

3) Cristina Scabbia (Lacuna Coil)

Według wielu najładniejsza metalowa wokalistka wszechczasów, moim zdaniem - nie tak ładna jak dwie poprzednie, ale dalej śliczna.Nie da się ukryć, ma w sobie "to coś" co sprawia, że trudno od niej oderwać wzrok. Ucho już łatwiej, bo nigdy nie podobały mi się kawałki jej zespołu i to też pewnie jeden z powodów, dla których przegrała z Angelą. Cristina śpiewa dość typowo, ale wygląda za to zjawiskowo. Szkoda, że w polskim metalu nie ma takich piękności... Jej pewnie w haremie przypadłaby rola drugiej żony, a pewnie by i gotowała, bo jest Włoszką, a ja lubię włoską kuchnię XD Posłuchać i popatrzeć (w dowolnej kolejności) możecie na Cristinę choćby tu.

4) Tarja Turunen (ex-Nightwish)
 Odkąd pierwszy raz ją usłyszałem, to zakochałem się w jej głosie. Aż szkoda, że nie wygląda jak Cristina lub Simone, bo wtedy mielibyśmy pewnie połączenie ideału (do Angeli by ten głos nie pasował), ale trzeba przyznać, że Tarja ma odmienny od nich stylu urody. Nie jest on tak narzucający się, ale pamiętam, że jak kupiłem ich pierwszą płytę, to fotka Tarji z dużym dekoltem i kocim spojrzeniem przyciągała uwagę. Dzisiaj zmieniła trochę image na bardziej wysublimowany i elegancki, ale od czasu do czasu zdarza się jej wystąpić w jakiejś bardziej śmiałej kreacji. Szkoda tylko, że zostawiła swój zespół, który jednak wyszedł na tym rozstaniu jeszcze gorzej. Poza tym, choć Tarja rzadko się tym chwali, może się poszczyć posiadaniem chyba jednego z największych biustów wśród dziewczyn śpiewających metal. Pozycja jednej z głównych żon pewna. A jeśli ktoś nie słyszał jej nigdy, to zapraszam tu.


5) Maria Brink (In This Moment)
Druga blondynka na liście i, podobnie jak Angela, raczej nie wyjąca jakby odpadła z castingu do opery, ale też nie rycząca. Maria śpiewa chyba najnormalniejszym głosem ze wszystkich dziewczyn na tej liście, ale kogo obchodzi jak śpiewa? Ważne jest jak wygląda, nie? A tu ma się czym pochwalić, co widać zwykle na teledyskach jej zespołu. Jeden z moich znajomych nawet kiedyś napisał, że dziewczynie pomyliła się kariera i powinna była zostać aktorką porno zamiast piosenkarki. Może i szkoda, ale aktorek porno jest pełno, ale seksbomb śpiewających ostrzejszą muzykę już mniej. Poza tym, Maria może się pochwalić największą chyba ilością tatuaży ze wszystkich dziewczyn tutaj, a ciekaw jestem, ilu z nich nigdy nie pokazała na zdjęciach ;) Jako żona w haremie oczywiście by musiała, a może i dostałaby kilka nowych? Tak czy inaczej, jeśli macie ochotę zobaczyć Marię w akcji, to zajrzyjcie tu.


6) Lita Ford
Pierwsza metalowa wokalista, która podbiła moje serce, dawno temu, kiedy ją zobaczyłem na MTV. Nie myślałem wtedy jeszcze o pisaniu odpowiadań, a nie znałem nawet większości pozostałych dziewczyn z tego zestawienia. Ale Lita mogła się pochwalić figurą modelki, pięknymi, blond włosami, świetną grą i mocnym, melodyjnym głosem oraz piosenkami, które wpadały w ucho od pierwszego posłuchania. Dzisiaj już pewnie brzmią trochę staromodnie, a Lita ma już swoje lata, jednak zapamiętałem ja taką, jaką była wtedy i na pewno należy jej się tutaj miejsce, chociaż dzisiaj w haremie pewnie mogłaby tylko już sprzątać, zamiatać i myć naczynia. Niestety, czasu cofnąć się nie da... Na szczęście są teledyski, na których Lita dalej wygląda zjawiskowo, na przykład ten.

15 komentarzy:

  1. Byłoby świetnie, jakbyś coś z na przykład Cristiną napisał. Dużo jest fanfików yaoi z piosenkarzami czy aktorami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem, ale chyba tylko z japońskimi, bo tam się na to inaczej patrzy.

      Usuń
  2. Popieram pomysł pisania o nich, to by było coś zupełnie nowego. Swoją drogą, bardzo dobry wybór ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. O tej ostatniej nigdy nie słyszałem, ale piosenki ma rzeczywiście fajne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak ci się podoba takie granie, to jeszcze Vixen polecam.

      Usuń
  4. Mógłbyś zrobić coś takiego?
    Luna Lovegod zwariowana dziewczyna o skłonnościach do sado-maso i BDSM, Nevile Longbotom przyjaciel.
    Luna porywa Nevila i tresuje go na swojego seks sługę. Wykorzystuje go a następnie posyła po Harrego i Rona. Tu mógłby być koniec pierwszego fika. W drugim Luna już stoi przed skrępowanymi Harrym i Ronem, gwałci i tresuje jak Nevila.
    To jedynie zarys fabuły która przyszła mi do głowy, mam nadzieję że ci sie spodoba i niedługo bedzie można zobaczyć kolejny fanfik z Harrego Pottera.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Problem w tym, że ja Harryego już słabo po prostu pamiętam. Czytałem tę książkę raz, kiedy wychodziła, z filmów widziałem chyba tylko dwa pierwsze i po prostu bardzo słabo kojarzę postaci, poza może tymi najważniejszymi (np. Luny i Nevilla już prawie wcale nie pamiętam).

      Usuń
  5. Też lubie opowiadania o Harrym ale bez gwałtów wole takie w którym wszyscy są zadowoleni od początku do końca naprzykład Ciało Pedagogiczne albo z nie potterowskich to bodajże o Supergirl też było całkiem przyjemne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pół na pół, staram się pisać takie i takie (te dwa ostatnio wrzucone były np. bez gwałtów), ale hentai ma swoje zasady i tam są często gwałty.

      Usuń
  6. Oczywiście to nie jedyne opowiadania które lubie z tego bloga jest jeszcze wiele innych po prostu te najbardziej utkwiły mi w pamięci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście. Myślę, że teraz powoli zmieniać mi się będą tematy, bo stare serie, które kiedyś oglądałem czy grałem (jak Naruto, Soul Calibur, Harry Potter czy Final Fantasy) pozapominałem, za to mam nowe, które widziałem lub czytałem niedawno (Sailor Moon, Fate/stay night, Bleach) , więc chciałbym coś z nich pisać, bo je znam teraz lepiej.

      Usuń
    2. Mam nadzieje,że szybko coś napiszesz najlepiej coś z Naruto chociaż coś z Harrego też byłoby fajne jeżeli chodzi o Pottera to chętnie przeczytałbym jakieś nowe opowiadanie albo kontynuacje jakiegoś starego np.Ciało Pedagogiczne chociaż niekoniecznie bo pamiętam było całkiem ciekawe opowiadanie o tym jak Malfoy rzucał na Ginny i na kogoś jeszcze jakieś zaklęcie seksualnego posłuszeństwa. Ale na te nowe też czekam z niecierpliwością.

      Usuń
  7. Tarja... Jedna z moich ulubionych wokalistek (właściwie wolę tylko Sharon den Adel z Within Temptation). Chętnie poczytałbym o niej opowiadanko (zresztą o Sharon, Anette i Simone też).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pracuję właśnie nad pierwszym fikiem z piosenkarkami, więc któraś z nich się tam pewnie pojawi. Szczegóły w drugiej połowie sierpnia, nie prędzej.

      Usuń