Początek semestru zawsze jest problematyczny i zajmuje dużo czasu, więc przepraszam wszystkich za przerwę, postaram się powoli wrócić do tempa, choć będę miał teraz dużo własnych zajęć.
Chciałem napisać coś z moją drugą ulubioną sailorką i tak się ten fik zaczął...
Tytuł: Płomień w Niewoli 3
Z: Sailor Moon
Rating: NC-17
Minako Aino wchodziła powoli po schodach. Pierwszy raz była
w tej okolicy i raczej nie chciała, żeby musiała przychodzić tu więcej. To była
duża, wypełniona blokami dzielnica robotnicza, od której grzeczne dziewczyny,
takie jak ona trzymały się z daleka. Ale musiała tutaj przyjść. Wszystko
zaczęło się od maila, którego znalazła w skrzynce. Było w nim tylko jedno
zdanie: „Wiem kim jesteś, Sailor Venus”. Niżej podany był ten adres. Nic
więcej. Minako poczuła, jak przechodzi po jej plecach dreszcz. To było niemożliwe.
Nikt nie mógł przecież zgadnąć, kim była. Kończyła właśnie szkołę, myślała o
karierze idolki… Nie mogła dopuścić do tego, żeby wszystkie jej plany upadły.
Dlatego przyjechała tutaj. Schody były brudne, ściany też
nie lepsze. Wolała nie korzystać z windy, bo wyglądała na nie remontowaną od
lat. Dlatego wspięła się jednak na szóste piętro o własnych siłach. Kiedy tam
weszła, musiała oprzeć się o ścianę i odetchnąć. Spojrzała na drzwi, na których
nie było żadnego nazwiska, tylko numer. Drżącymi palcami zapukała do środka.
Drzwi otworzyły się po minucie. Stał w nich wysoki, dobrze
zbudowany, dorosły mężczyzna o krótkich, czarnych włosach. Na pierwszy rzut oka
Minako domyślała się, że jest od niej więcej niż dwa razy starszy.
- A jednak przyszłaś? Wejdź – powiedział spokojnym, ale
mocnym głosem. Samo jego brzmienie sprawiało, że Minako prawie czuła się
zmuszona robić, co jej się każe. Obawiała się tego spotkania i była gotowa na
wszystko. Tak przynajmniej myślała.
- Jeśli chodzi o pieniądze – powiedziała, zatrzymując się w
ciasnym przedpokoju – to mogę zapłacić, powiedz tylko ile…
- Nie obchodzą mnie pieniądze, chodź, chcę ci tylko coś
pokazać – dał jej znać, żeby poszła za nim. Weszli do dużego pokoju. Pod ścianą
stała duża sofa, naprzeciwko niej wielki telewizor i odtwarzacz DVD. Poza nimi
niewiele było mebli, nie licząc dużej szafy pod ścianą koło wejścia.
- Usiądź – powiedział, wskazując sofę, a potem sięgnął po
pilota i uruchomił telewizor. Na jego ekranie pojawiła się młoda kobieta,
klęcząca przed mężczyzną i obciągająca mu. Po kilku minutach mężczyzna doszedł,
wytryskując na twarz kobiecie. Nie przejmując się tym, kobieta dosiadła go i
zaczęła ujeżdżać, głośno przy tym jęcząc.
- Poznajesz ją, prawda? – powiedział mężczyzna do Minako.
Blondynka myślała, że była gotowa na wszystko, ale nie na to. Patrzyła jak
zahipnotyzowana i nie mogła oderwać wzroku od swojej przyjaciółki, Rei Hino,
która unosiła się i opadała, kiedy wielki członek wsuwał się w nią. Rei, która
zawsze wydawała się zdystansowana, zimna, opanowana, tutaj zachowywała się jak
suka w rui. Na początku Minako wydawało się, że to tylko ktoś bardzo do Rei
podobny, ale kiedy usłyszała głos, wiedziała już, że to nie pomyłka.
- Podoba ci się? – mężczyzna objął skamieniałą z zaskoczenia
Minako, która patrzyła, jak Rei posłusznie daje się dupczyć obcemu mężczyźnie –
nakręciłem w z nią kilka filmów, ale ten jest chyba najlepszy. Może chciałabyś
– spytał, a jego oddech Minako czuła na swoich policzkach – żebym z tobą też
nakręcił film?
Jego ręka zsunęła się na jej pierś, masując ją przez
materiał bluzki. Jęki Rei wypełniały pokój, podczas gdy palce mężczyzny
wędrowały po piersiach Minako. Blondynka miała świadomość tego, co się dzieje,
ale nie miała pojęcia, co powinna zrobić. Widziała, że jej przyjaciółka na
filmie nie jest w żaden sposób zmuszana do tego, co robiła. Mężczyzna trzymał
ją za biodra i brał ją od tyłu, ale Rei krzyczała tylko głośno „Mocniej,
mocniej!”. Czy to była ta sama zimna, niedostępna Rei, która wszystkim
chłopakom dawała kosza?
Ręka mężczyzny zsunęła się na jej udo, masując je lekko, po
czym druga przyciągnąła ją bliżej. Jego ciepły język dotknął jej policzka, a
chwilę potem zmusił ją do otwarcia ust. Długi, namiętny pocałunek połączył ich
usta. W uszach Minako cały czas rozbrzmiewały głośne, pełne pasji jęki Rei.
Dotyk nieznajomego, nienormalność sytuacji i krzyki jej przyjaciółki sprawiały,
że Minako mimowolnie czuła rosnące podniecenie.
- Kto wie, może film z tobą będzie nawet lepszy? – spytał
mężczyzna, przerywając pocałunek, by Minako mogła złapać oddech. Zanim jednak
zdążyła coś powiedzieć, pocałował ją znowu. W międzyczasie jego ręka rozpięła
jej bluzkę i stanik, uwalniając jej duże piersi. Minako miała duży, jędrny
biust, z którego była dumna. Ręka mężczyzny zacisnęła się na nim, ściskając go,
jakby chciał sprawić, żeby popłynęło z niego mleko.
- Masz równie ładne cycuszki co ona – powiedział, gdy po raz
drugi już przerwał pocałunek. Minako oddychała głęboko, a na ekranie Rei
błagała o to, żeby mężczyzna brał jej dupę.
Minako jęknęła, kiedy palce mężczyzny znalazły się pod jej
spódniczką, pieszcząc jej łono przez materiał jej białych majtek. Jego palce
przyciskały się do niej, sprawiając, że ciemna, mokra plama na jej majtkach
powiększała się.
- Jesteś tak samo chętna jak ona… suczko – szepnął jej do
ucha. Minako wydała kolejne westchnienie, kiedy palce wsunęły się do środka,
głaszcząc jej mokre, ciepłe łono. Poczuła się dziwnie, kiedy została nazwana
suczką, ale rosnąca w niej rozkosz sprawiała, że nie myślała o tym.
Jego palce traktowały jej cipkę jak zabawkę, którą jednak
potrafiły się bawić. Podniecenie Minako rosło błyskawicznie. Na ekranie
telewizora było zbliżenie na usta Rei, poruszające się wzdłuż naprężonego
członka. Palce mężczyzny bawiły się łechtaczką blondynki, a jego język krążył w
okolicach jej ucha.
- Czy tego chcesz? – spytał cicho – Czy chcesz być moją
suczką? – jego palce zatrzymały się na chwilę, zostawiając jej rozgrzane, mokre
i proszące o spełnienie łono. Palec drugiej ręki muskał lekko czubek
naprężonego, twardego sutka jej prawej piersi. Jej ciało było wyprężone,
płonące z pożądania, które sięgało już wyżej, niż mogła to dłużej wytrzymać.
Ale sprawne palce nieznajomego trzymały ją na tej nieznośnej granicy, nie
pozwalając zapaść się w otchłani rozkoszy, w którą sama była już gotowa
skoczyć.
- Czy chcesz być moją suczką? – padło pytanie jeszcze raz,
ale teraz usłyszała je dwa razy, raz z jego ust, drugi raz z ekranu telewizora.
- Taaaaaaaaaak!!!!! – krzyczała głośno Rei w odpowiedzi.
- Taaaaaaak…. – jęknęła Minako – prooooszęęęęę….
Szybciej niż mogło się wydawać, mężczyzna znalazł się na
ziemi, klęcząc przed szeroko rozstawionymi nogami blondynki. Z rozpiętą bluzką
i majtkami na podłodze, Minako siedziała, przyciśnięta do oparcia sofy, podczas
gdy ciepły, szorstki język mężczyzny lizał jej ciepłe, chętne łono. Nie mogła
już powstrzymać głośnych jęków, jej krzyki nakładały się na jęki Rei
dobiegające z ekranu. Mężczyzna zlizywał jej płynące soki, trzymając rękami jej
nogi rozłożone tak szeroko, jak się dało.
- Ohhhhh…. Ahhhhhhhhhhhh!!!!! – krzyk Minako zagłuszył jęki Rei, kiedy
jasnowłosa sailorka doszła. Jej ciało prężyło się przez chwilę jak struna,
kiedy fala rozkoszy przeszywała je na wylot, żeby potem opaść bez sił na miękką
sofę, niczym marionetka, pod którą ktoś podciął sznurki.
Mężczyzna wstał i pozwolił jej tak chwilę leżeć, po czym
podszedł do niej i podniósł jej spódniczkę z pośladków.
- To będzie boleć tylko chwilę – powiedział – nie ruszaj
się, bo to się może źle skończyć – Minako była nie do końca przytomna, ale głos
mężczyzny sprawiał, że wiedziała, iż powinna go słuchać bez zastrzeżeń. Kiedy
poczuła, ostry, przejmujący ból na dupie, wgryzła się zębami w materiał
okrywającego sofę koca. Nie wiedziała, jak długo to trwało, na pewno za długo,
bo ból był bardzo nieprzyjemny. W końcu jednak mężczyzna pozwolił jej wstać.
Powoli podniosła się. Nie wiedziała, co się stało.
Mężczyzna siadł na sofie, zupełnie już nagi i podniósł ją
lekko, jakby nic nie ważyła, sadzając na sobie. Jego wielki, błyszczący członek
wsunął się w jej rozgrzane, mokre łono, rozpychając je boleśnie.
- Unghhhhhhh…. – jęknęła, przyciskając ręce do jego
umięśnionego, nagiego torsu. Czuła się, jakby ktoś wkładał jej tam kij od
łopaty. Pierwsze pchnięcie rozdarło jej dziewicze łono, wywołując u niej głośny
jęk bólu, jednak nie miała na to czasu, bo już po chwili nadeszły kolejne.
Siedziała na nim tyłem do ekranu, nie wiedziała więc, czemu Rei krzyczy głośno.
Podejrzewała, że przeżywała teraz to samo. Jej krzyki były zresztą równie
głośne co jej ciemnowłosej koleżanki. Długie, jasne pasma włosów Minako unoisły
się i opadały, kiedy jej ciało podskakiwało wraz z kolejnymi, silnymi
pchnięciami, jakie zadawał jej mężczyzna.
Minako nawet nie zauważyła, kiedy jej ręce owinęły się wokół
jego ciała, przyciskając się do niego. Jej piersi ocierały się o jego tors. Ich
usta spotkały ponownie, a języki połączyły. Mężczyzna brał ją coraz mocniej i
szybciej. W pokoju słychać było tylko odgłosy ich ciał i jęki Rei. Minako mogła
sobie nawet wyobrazić, że jej przyjaciółka jest obok niej. Mężczyzna ujeżdżał
ją jeszcze jakiś czas, żeby w końcu wystrzelić głęboko w jej wnętrzu. Minako
poczuła rozkoszne ciepło, kiedy taniec motyli wypełnił jej brzuch, a fale
orgazmu rozchodziły się rytmicznie po całym jej ciele. Leżała na nieznajomym
mężczyźnie, oddychając powoli. Dopiero teraz w pełni zrozumiała co się stało.
Mężczyzna położył ją na sofie i wstał. Minako drżała, bo nie
mogła zrozumieć, że po prostu dała się zmusić do uprawiania seksu z nieznajomym.
Właściwie nawet nie potrafiła nazwać tego zmuszeniem, bo przecież sama się na
wszystko zgodziła, nie groził jej ani nie kazał. Czuła żal i gniew wobec samej
siebie. Gardziła sobą. Czuła się jak ostatnia szmata. Jak suka. No właśnie,
przecież on sam nazywał ją swoją suczką. Powoli podniosła się, choć było jej
ciężko, bo cały czas czuła się, jakby miała między nogami kołek. Spojrzała na
ekran. Rei, jej przyjaciółka, trzymała członka mężczyzny między swoimi
piersiami, zaciskając je wokół niego.
Mężczyzna podszedł do niej. Minako jęknęła, kiedy poczuła,
że coś wsuwa się między jej nogi. To był długi, plastikowy przedmiot. Wibrator?
Do niego przyczepiony był pasek, który został owinięty wokół jej talii.
Zamykany był na niewielki zamek z kluczem. Mężczyzna podniósł jej majtki i
założył jej.
- Możesz się ubrać, suczko – powiedział – A to cię utrzyma
mokrą i chętną dla mnie dodał – Jeśli wrócisz tu za trzy dni, to ci go zdejmę.
Minako wyszła z mieszkania, czując cały czas między nogami
ten długi kształt. Schodziła po schodach powoli. Wiedziała już, że przez kilka
dni nie będzie w stanie grać w siatkówkę. Słyszała, jak wjeżdża winda. Nie
wiedziała, że w czasie, kiedy ona schodziła, windą do góry wjeżdżała Rei…
Super! Bardzo się cieszę, że coś nowego wreszcie wrzuciłaś. Poza tym, lubię blondynki ;)
OdpowiedzUsuńDzięki. Blondynki się u mnie rzadko pojawiają, tak teraz zauważyłem.
Usuńach nareszcie doczekalam sie na kolejny Twoj wpis! fanfiki z Rei Hino nie bardzo mi sie spodobaly, ale ten jest swietny!!! moze to zasluga pieknej blondynki Minako? w kazdym razie opowiadanie mi sie podoba, bardzo i czekam na wiecej
OdpowiedzUsuń:)
Zgadzam się, mi się ten też dużo bardziej podobał dzięki Minako, ta to dopiero jest dupcia, tylko ją złapać i... Liczę na coś więcej z nią.
UsuńNo proszę, ciekawe. Czyli może jeszcze warto będzie kiedyś napisać coś z Minako.
UsuńJa myślę, że to normalne,, wszyscy wolą blondynki ;) Bardzo mi się podobał ten pomysł z filmem. Tylko nie napisałeś, co jej wytatuował na tyłeczku...
OdpowiedzUsuńA to sobie zostawiłem do następnej części, jeśli taka powstanie.
UsuńJak zwykle świetny opis charakteru dziewczyny, choć tutaj nie był on taki skomplikowany jak wcześniej, za to trochę więcej było jazdy, ale podobało mi się za to przekonywanie jej przez pokazanie jej Rei. Ja nawet nie znam Sailorów, ale i tak czyta mi sie te fanfiki z dużą przyjemnością. Tak trzymać!
OdpowiedzUsuńJa żałuję, że dopiero w te wakacje poznałem, bo wielu ludzi znało już sailorki od dawna. Jakbym ja znał, to pewnie wcześniej by się tutaj coś z nimi pojawiło, bo to świetne dziewczyny ;)
UsuńBardzo fajnie napisane ale ja i tak najbardziej nie mogę się doczekać ciągu dalszego Ciała Pedagogicznego.
OdpowiedzUsuńCudowne . <3
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemnie się czytało.
OdpowiedzUsuńKolejny genialny fanfick! :D
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy w następnej części będą obie na raz? To by było jak najbardziej warte przeczytania ;)
Pozdrawiam :*
kusso
Ciekawy pomysł, może, może... Dzięki za sugestię ;)
UsuńOd czasu do czasu zdarza mi się wpadać na Twojego bloga ale pisze pierwszy raz. Świetny styl i podoba mi się jak wszystko opisujesz. Jak dotąd lubiłam tylko Ciało Pedagogiczne ale Sailorki teraz są u mnie na wysokiej pozycji! Tak trzymać! Czekam na więcej :D
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, za komentarze zawsze jestem bardzo wdzięczny, bo to jest to, co mnie najbardziej motywuje do dalszego pisania. Życzę więc częstego odwiedzania i komentowania mojej strony.
UsuńDobrze jest zobaczyć coś nowego. Jeszcze lepiej, gdy praca jest tak dobrze napisana jak ta.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się pomysł wykorzystania w tym "mini-universum" Minako. Jest to naprawdę wspaniała postać, o odrobinkę szalonym charakterze. Całość akcji niesamowicie przypadła mi do gustu, perfekcyjnie wpisywała się w Sailor Venus. Czytając początek dokładnie taką sytuację miałam przed oczami - żeby nie była zmuszana, tylko poszła z własnej woli. U Rei było inaczej, nie twierdzę, że Minako nie jest twardą kobietą... Jednak dla mnie Mars zawsze była zimną dziewczyną, a Venus posądzałam o większe chęci do "zabawy". Brawo, naprawdę świetnie.
W ogóle pragnę pogratulować ci za tą serię z "Sailor Moon". Stoi ona na naprawdę wysokim poziomie, ma dobre pomysły i coraz lepsze opisy, chociaż przyznam, zdarza ci się co niektóre sekwencję powtarzać, np. "Minako miała duży, jędrny biust[...] Ręka mężczyzny zacisnęła się na nim, ściskając go, jakby chciał sprawić, żeby popłynęło z niego mleko.". Rozumiem jednak, że przy takiej ilości opowiadań to normalne, a ja czepiam się pierdół.
Jednak stwierdzam, że poziom z każdą kolejną częścią rośnie i oby tak dalej.
Powodzenia w pisaniu i trzymam kciuki, byś czasu miał na to tak dużo jak będziesz chciał.
Pozdrawiam
Iza
Ależ ja jestem bardzo wdzięczny za takie uwagi, bo one świadczą, że ktoś czyta uważnie moje opowiadania. Poza tym, tylko dzięki temu mogę dostrzegać błędy, których sam bym nie zauważył. Proszę, nie krępuj się i wrzucaj mi, jak takie rzeczy zauważysz.
UsuńTo prawda, u Minako nie chciałem wstawiać za dużo przemocy, bo według mnie to była postać, która by raczej poszła z nurtem, niż sie opierała i walczyła. Poza tym, bycie "boginią miłości" zobowiązuje ;)
Tak, zgadzam się zobowiązuje i to jak. Coś czuje, że za niedługo Rei i Minako mają okazję się spotkać. Życzę powodzenia w kolejnej części opowiadania o Sailorkach.
UsuńCieszę się, że nie jesteś zły za te uwagi, bo niektórzy oburzają się na wypisywanie czegoś takiego. Będę dalej czytać Twoje opowiadania, szczególnie z dużą uwagą tą serię.
Powodzenia raz jeszcze.
Iza
Ja się będę naprawdę cieszył dopiero, jak się coś z Makoto pojawi, chociaż Minako to jest krok w dobrą stronę. Jakby je we dwie zebrać, to by się jeszcze ciekawiej pewnie zrobiło. Minako by można dać ten strój z tej wersji: http://shiningmoon.com.pl/Galeria/Artbook/Volume2/SM0245.jpg
OdpowiedzUsuń