piątek, 14 września 2012

Moje dziewczyny - ciąg dalszy

Muszę przyznać, że wyniki ankiety mnie zaskoczyły trochę, bo nie spodziewałem się, że Lara i Orihime będą miały aż taką przewagę. Tej pierwszej podobno bardzo wielu nie lubi. Na warsztat teraz poszła Lara, z którą piszę nową historię. Myślę też nad zakończeniem "Ostrej Jazdy" z Kim Possible - nie wiem jeszcze, czy zakończenie będzie dobre czy złe - bo sam nie wiem, jakie wolicie. O, i już wiem, o czym będzie następna ankieta ;)

A teraz kolejna część przeglądu moich bohaterek i przemyśleń na ich temat... Na początek idzie...





Temari (Naruto)
Chyba moja ulubiona bohaterka Naruto. Ma dość dobrze poukładane w głowie, inaczej niż inne, ona wie, czego chce i nawet coś tam robi, chociaż druga strona (Shikamaru) jest taka sobie. Jest bardzo ładna, ma ciekawą fryzurę i fajny strój, różni się pozytywnie od pozostałych dziewczyn z Naruto, które na początku są raczej mało ciekawe. Temari ma raczej dominującą naturę i charakter i pewnie taka by była w łóżku jak mi się wydaje.
 

Sophitia i Casandra (Soul Calibur)
Dwie bardzo seksowne i podobne nawet do siebie siostry (zupełnie inaczej niż Nina i Anna z Tekkena), które najczęściej wykorzystuję w fikach razem. Właściwie nie jestem dużym fanem incestów, dlatego rzadko je zmuszam do seksu ze sobą, ale dzięki temu, że są dwie, przynajmniej jest trochę ciekawiej i inaczej. Zdecydowanie bardziej wolę Sophitię, która łączy w sobie wdzięk i seksapil oraz niewinność. Casandra jest bardziej naiwna i głupiutka, przez co lubię ją mniej. Ale jak się je zbierze razem, to to już nie ma takiego dużego znaczenia.
 

Lara Croft
Chyba moja ulubiona dziewczyna z gier. Tomb Rider był dla mnie objawieniem, chyba pierwszą grą z taką laską w roli głównej. Do dzisiaj bardzo lubię tą grę, także i film z Angeliną Jolie. Lara doskonale mi zawsze pasowała do opowiadań – silna, z charakterem, osobowością, na dodatek biega głównie w takim stroju, który się łatwo z niej zdejmuje XD Jest też doroślejsza i bardziej kobieca niż większość bohaterek z np. japońskich produkcji. To też jedna z takich postaci, u których właściwie nic nie musiałem zmieniać przy pisaniu. Nie chciałem nawet tego robić, bo Lara sama w sobie jest świetna.
 
Lulu (Final Fantasy)
Zawsze mi się wydawało, że za mało napisałem fanfików z Lulu. To chyba najpiękniejsza z bohaterek Final Fantasy – niesamowicie seksowna, dojrzała i kobieca. Do tego w grze miała świetny, bardzo zmysłowy głos. Właściwie to chodzący seksapil, ale taki dojrzały, pewny siebie i nie dziewczynkowaty już, tak jak u pozostałych dziewczyn w tej grze. No i jeszcze genialny strój. Lulu pojawiła się u mnie tylko dwa razy, sam właściwie nie wiem, czemu, bo bardzo chętnie bym z nią coś jeszcze napisał. Może kiedyś do niej wrócę? To kolejna postać, w której zachowaniu nic nawet nie chcę zmieniać.

10 komentarzy:

  1. Zgadzam się z Temari - dużo bardziej wolę ją od np. mydłowatej Hinaty.
    A jak chodzi o zakończenia, to ja lubię romantyczne. Ale u ciebie mogą być takie, jakie chcesz.

    OdpowiedzUsuń
  2. Może mi się zdaje, ale Lulu i Lara są jakieś takie podobne do siebie... Nawet imionami...

    OdpowiedzUsuń
  3. Lara nie jest tutaj lubiana ? Myślałem że na odwrót. Lara to epicka postać, w przeciwieństwie do Orihime która jest tak typową postacią jaka tylko może być. Nie wiem jakim cudem dościga Larę w ankiecie. Co do zakończenia, to wszystko tylko nie romantyczne -_- Romantyzm jest przereklamowany i potwornie nudny. Oczywiście jednak ostateczna decyzja należy do Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, ja też rzygam love story.

      Usuń
    2. Sam też moge tak powiedzieć patrząc na składane zyczenia. W tym kraju chyba panuje pogląd że miłość jest Beeee. Według "koe de oshigoto" erotyka dzieli się na love i rape widać u nas szala przeważa się na to drugie

      Usuń
    3. Ciężko jest nie mieć dość patrząc na wszystkie syfiaste filmy/mangi/komiksy/piosenki o miłości. Typowy film o miłości = Spotykają się dwie osoby najprawdopodobniej z dwóch różnych światów i zgadnij co... Najpierw nie mogą siebie znieść, potem się zakochują następnie coś się dzieje że się rozstają ale na końcu i tak łączą się w pocałunku oraz żyją długo i szczęśliwie. Jaka niespodzianka ! Nie mówię że wszystkie miłosne historie są złe. Titanic, To The Moon, Chobits jak najbardziej.

      Przyznam się że jest to jedyny blog jaki śledzę. Przeglądałem ich wiele, ale żaden nie zachwyciłby mnie na tyle żeby kontynuować jego czytanie. Jeśli chodzi o tego typu blogi to większość była pisana przez dziewczyny romantyczki. Każda pisała o tym samym, czyli łączenie różnych postaci np Ino x Neji i albo pisanie o tym jak się w sobie zakochają, albo co robią jako "mąż i żona". Niektóre dawały trochę erotyki czy seksu, ale było to tak nudne że zacząłem tęsknić za "zero no tsukaima". To co przyciągnęło moją uwagę w tym blogu to właśnie niespotykana (przynajmniej w Polsce) dominacja. Dlatego też uważam że jak dobre to nie zmieniać ! :)

      Usuń
    4. Racja tego po prostu zrobiło się za dużo. I za dużo cukru. Głównie non-love życzenia do mnie prrzychodzą, przede wszystkim życzeniodawcy proszą o coś z dominacją. Amatorsko też zaczołem pisać/rysować głównie w ten deseń. Przy okazji zacytuje coś z "Koe de Oshigoto" "Każdy facet marzy o tym by wychować swoją kobietę"

      Usuń
    5. Fanfików o miłości jest brdzo dużo, jak się zajrzy na strony z blogami to tam jest pełno takich historii.

      Usuń
  4. zadnej z tych dziewczyn nie lubie za bardzo... chociaz Temari w swiecie Naruto jest duzo lepsza od bezbarwnej Hinaty i 'tinejdżerskiej' Ino... no, tak jest przynajmniej w anime ;)
    a o Lulu i siostrach z Soul Calibur slysze po raz pierwszy. XD

    OdpowiedzUsuń
  5. Temari to bardzo intrygująca postać, jest taka władcza i zupełnie różna od reszty bohaterek z "Naruto". Przy nich wszystkich wydaje się bardziej dojrzalsza i tak jak powiedziałeś "Ma dość dobrze poukładane w głowie". Idealnie nadaje się do tego typu opowiadań.
    Jednak nie pobija w tym Lary. Dziwię się, czemu mówisz, że jest nielubiana. Wydaje mi się, że Lara pasuje raczej każdemu. Ma tyle świetnych cech, że sądzę iż dla wszystkich coś miłego. Jest niesamowicie seksowna, ale nie zachwyca tylko samym swoim wyglądem, co jest jeszcze fajniejsze. Opowiadania, które pisałeś z nią w roli głównej, były naprawdę odzwierciedleniem charakteru Lary, który widać często w grach czy w filmach.
    Co do Casandry i Sophitii nie mogę się bardzo wypowiedzieć, gdyż nie znam tych bohaterek za dobrze. Ocenić je mogę tylko z perspektywy Twoich fanfików, gdzie również bardziej trafiała do mnie Sophitia.
    Co do Lulu sama się zastanawiałam, czemu tak mało z nią opowiadań w Twoim wykonaniu. To wspaniała bohaterka, seksapilem podbijająca świat. Oprócz tego ma tak magnetyzującą osobowość, że przyciąga uwagę w stu procentach. Miło byłoby jeszcze coś o niej przeczytać.
    Na razie jednak czekamy na nowe opowiadanie z Larą, jestem pewna, że będzie co czytać.
    Pozdrawiam
    Iza

    OdpowiedzUsuń