piątek, 24 listopada 2017

(Star Wars) Dotyk ciemnej strony



Dwa czerwone miecze świetlne przecięły przestrzeń, a ich intensywny blask niemal oślepił Aaylę, kiedy ja zauważyła nadciągające niebezpieczeństwo. Ventress zaatakowała bez ostrzeżenia, spadając z góry na zaskoczoną Jedi, kiedy ta szła korytarzem podziemnej świątyni Sith. Tylko wpojone długotrwałymi lekcjami przyzwyczajenia sprawiły, że w ostatniej chwili zdążyła wyciągnąć miecz i zasłonić się przed podwójnym ciosem, który, gdyby osiągnął cel, przeciąłbym na trzy części. Uderzenie było jednak na tyle mocne, że Aayla opadła na kolana.

Ventress wykonała w powietrzu salto i zanim jeszcze wylądowała, pchnęła strumień mocy prosto w kierunku niebieskoskórej mistrzyni Jedi. Aayla nie zdążyła tego zatrzymać ani zablokować, niewidzialna siła cisnęła nią o ścianę. Miecz wypadł jej z ręki, kątem oka dostrzegła, jak toczy się po brunatnej ziemi, aby osiągnąć krawędź urwiska. Odruchowo wyciągnęła rękę, aby mocą powstrzymać go przed upadkiem.

„Auuuu!!” zawyła z bólu, kiedy odziana w metalowym but stopa Ventress spadła na jej ramię, przyciskając je do ziemi. Straciła panowanie nad mocą i mogła tylko bezsilnie patrzeć, jak jej miecz spada w przepaść. Wojowniczka Sith chwyciła ją za szyję i uniosła lekko. Twileklańska Jedi próbowała ją kopnąć, ale Ventress bez trudu uniknęła uderzenia, a następnie rzuciła z rozmachem Aaylą w kierunku porośniętej czerwonym mchem ściany. Mech ocalił ją przed połamaniem kości, ale siła uderzenia była na tyle wielka, że Aayli odebrało dech w piersiach.


Z trudem usiłowała się podnieść, ale przeciwniczka nie dała jej cienia szansy. Pięść Ventress zatonęła w jej brzuchu, a kolano uderzyło w twarz. Kolejny cios niemal pozbawił jej przytomności. Aayla skuliła się, starając się zebrać w sobie i następnie wstać, ale kopnięcie posłało ją na kolana. Ventress podniosła ją i wykręciła jej boleśnie ramię do tyłu, wywołując kolejny, pełen bólu krzyk. Uśmiech wykrzywiał blade oblicze wojowniczki Sith, kiedy słyszała jęki twileklanki. Puściła ją, a następnie uderzyła z całej siły w plecy. Aayla padła na ziemię jak długa.

Wojowniczkę Jedi zastanawiało, dlaczego jeszcze żyje. Ventress miała już kilka okazji, aby pozbawić ją życia, była przecież bezbronna. Czyżby tamtej zwyczajną przyjemność sprawiało zadawanie bólu i upokorzenie pokonanej ofiary? Ventress chwyciła za jeden z jej lekku i szarpnęła, powodując przejmującą falę cierpienia. Popatrzyła z pogardą na klęczą na ziemi Jedi.

„No no, co my tu mamy?” spytała z nieskrywaną wyższością w głosie, patrzac w oczy Aayli. „Co by tu z tobą zrobić, ty niebieska zdziro?”

Aayla milczała, gotowa na śmierć. Skoro przegrała, to bycie zabitą było logiczną konsekwencją. Odkąd została Jedi, była na to gotowa. Ciosy, jakie otrzymała, sprawiły, że była ledwie żywa, o walce nie mogło być już mowy. Ale Ventress nie odpięła żadnego z przyczepionych do pasa mieczy. Zamiast tego rozpięła zamek szortów, której nosiła. Oblizała wargi, podziwiając kształtne, apetyczne ciało pokonanej Jedi. Aayla nie bez kozery uchodziła za jedną z najbardziej atrakcyjnych kobiet w zakonie. Patrzyla zaskoczona na to, co robi Ventress, ale dopiero chwilę później jej oczy rozszerzyły się z nieskrywanego zaskoczenia. Wojowniczka Sith rozpięła bowiem zamek szortów i wysunęła z nich penisa.

Był wielki. Choć zakon Jedi zabraniał tworzenia związków, to nie zabraniał seksu, więc Aayla trochę w życiu widziała. Ale nie spotkała mężczyzny obdarzonego czymś takim. Patrzyła na to jak osłupiała. Ventress dostrzegła jej zakłopotanie i uśmiechnęła się lubieżnie.

„Ciemna strona oferuje wiele darów” powiedziała. „Czas, abyś jej posmakowała” dodała, to mówiąc złapała Aaylę za jedno z lekku i przyciągnęła bliżej. Wielki członek uderzył ją w twarz. Jedi próbowała się odsunąć, ale nie mogła nic zrobić. Po raz pierwszy od bardzo dawna poczuła lęk. To co widziała było sprzeczne z naturą i sprawiało, że nie wiedziała, co ma zrobić.


„No, otwórz buzię” Ventress złapała w dłonie oba miecze świetlne i zapaliła je, trzymając ostrza niebezpiecznie blisko szyi Aayli w niemej groźbie. Ta otworzyła usta, do których Ventress błyskawicznie wepchnęła dużego członka. 

„Gahhhhaakk!!! Unghhnnn!!!” próbowała protesować twileklanka, ale bez efektu. Chwilę później między jej szeroko otwarte wargi wtargnął członek Ventress. Był tak duży, że rozciągnął boleśnie kąciki jej ust. Jego czubek chwilę potem dotykał już jej gardła.

„Ughhnnn!!!! Khhhyyy!!” jęczała Aayla, usiłując dać sobie radę i oddychać przez nos. Ventress poruszała biodrami do przodu i do tyłu, a jej wielki penis wsuwał się i wysuwał, stopniowo wchodząc coraz głębiej. Ślina ściekała kącikami ust wojowniczki Jedi.

„Tak, tak, posmakuj go do końca” Ventress uśmiechała się, wpychając członka tak głęboko, że wsuwał się do ciasnego gardła Aayli. Patrzyła, jak gardło pokonanej przeciwniczki w charakterystyczny sposób rozszerza się i zwęża z każdym ruchem.

„I co, jak ci smakuje ciemna strona?” spytała. Aayla oczywiście nie mogła odpowiedzieć. Dłoń Ventress zaciśnięta była na jednym z jej lekku, zmuszając jej głowę do rytmicznych ruchów do przodu i do tyłu. Łzy ściekały po policzkach Aayli, która nigdy w życiu nie czuła się jeszcze tak słaba, tak stłamszona i upokorzona jak teraz. Ventress zdołała już wepchnąć w nią całego członka, zmuszając jej usta i gardło do nadludzkiego wysiłku. Oddech przychodził jej z coraz większym trudem i zaczęła się zastanawiać, czy Ventress nie planuje jej po prostu udusić w ten obsceniczny sposób.

Ventress ujęła mocno głowę Aayli i wcisnęła członka najgłębiej jak tylko mogła, by chwilę potem dojść. Aayla poczuła jego drżenie w swoim gardle, a chwilę potem nastąpiła erupcja nasienia, które wypełniło ją, mknąc w dół, prosto do jej żołądka. Aayla chciała krzyczeć, ale jej usta były szczelnie zatkane. Kolejna porcja nasienia wypełniła ją, by po chwili wystrzelić jej dziurkami w nosie, spływając w dół strumieniami po jej twarzy i kapiąc na jej nogi i piersi. Ventress wyjęła w końcu z penisa z jej ust akurat wtedy, kiedy kolejny ładunek wystrzelił prosto na twarz pokonanej Jedi, pokrywając ją lepkimi strugami. Z uśmiechem patrzyła, jak struga nasienia łączy jej członka z wciąż szeroko otwartymi ustami Aayli.



Nie tracąc czasu, kopnęła Aaylę, przewracając ją i rozdzierając jej spodnie. Chwilę potem głośny jęk odbił się echem od prastarych ścian świątyni, kiedy Ventress weszła w nią, wsuwając swój członek w cipkę Jedi. Zrobiła to jednym, zdecydowanym ruchem, łamiąc wszelkie resztki oporu, jakie pozostały w przeciwniczce. Chwyciwszy Aaylę za lekku, zmusiła ją do uniesienia głowy wysoko, podczas gdy brała ją głębokimi, posuwistymi pchnięciami.

„Aaaaaach!!! Ooooch!!!!” jęczała głośno Aayla, kiedy wielki penis przeszywał ją, rozpychając jej ciasną cipkę w sposób, jakiego nigdy jeszcze wcześniej nie przeżyła. Śmiech Ventress przytłaczał ją, a zmęczenie i wyczerpanie sprawiały, że nie miała sił, aby stawiać jakikolwiek opór.

„No, teraz śpiewasz o wiele ładniej!” Ventress wbijała się w bezsilną Jedi jak taran w rozbitą bramę. „Głośniej! Chcę usłyszeć, jak błagasz mnie o więcej!” to mówiąc uderzyła jedną dłonią z całej siły w tyłek Aayli, poprawiając za chwilę kolejnym klapsem. „No, dalej!!”

„Aaaaaach!!! Taaaak!!” wydarło się z ust Aayli. „Proszę, więęęęceeeej!!”

Coś w niej pękło. Ból, upokorzenie i siła przeciwniczki sprawiły, że poddała się jej rozkazom, poruszając ciałem rytmicznie, w miarę ruchów bioder Ventress. Krzyczała i błagała o więcej, tak jak jej kazano. Gdy Ventress nadziewała ją na swojego wielkiego członka i wlepiała kolejne klapsy jej krągłemu tyłeczkowi, Jedi nie protestowała.
„Taaaak!!! Moooocniej!!! Oooooch!!!” te jęki były melodią dla uszu wojowniczki Sith. Udało jej się bardziej niż przypuszczała. Celowo powstrzymywała się, rozpychając ciasną cipkę twileklanki, wchodząc w nią tak głęboko jak tylko mogła. Patrzyła na zniewoloną Aaylę z triumfem i radością, jakie rzadko bywały jej udziałem. Chwyciła ją mocno za biodra i naparła na nią całą siłą, dochodząc w niej z niskim, głębokim westchnieniem triumfu, któremu towarzyszyły głośne krzyki Aayli. Nasienie wypełniło ciasną cipkę tamtej, a gdy Ventress wyjęła z niej swojego członka, zaczęło wylewać się na zewnątrz.

Wojowniczka Sith wstała, patrząc na leżącą na ziemi niebieskoskórą Jedi, pomiędzy nogami której szybko powiększała się kałużą nasienia. Aayla głęboko oddychała, czując się pusta, kiedy Ventress wyszła z niej. Jej ciasna cipka była rozepchana bardziej niż kiedykolwiek w życiu. Kiedy jej pogromczyni poniosła ją, szarpiąc za lekku i podstawiła swojego członka pod nos, Aayla spojrzała na nią. W oczach twileklanki nie było już woli walki.

„No, czas go wyczyścić” powiedziała Ventress, zaś Aayla posłusznie otworzyła usta i zaczęła językiem zlizywać z niego swoje własne soki wymieszane z nasieniem. Ventress uśmiechnęła się i poklepała ją po głowie, obserwując, jak pokonana Jedi adoruje jej penisa.

„Będziesz doskonałą niewolnicą” powiedziała, patrząc jej prosto w oczy.


„Tak, pani” odparła Aayla, czując, że to co mówi ostatecznie pieczętuje jej los.  

18 komentarzy:

  1. Może coś o Sabine Wren?

    OdpowiedzUsuń
  2. O, ciekawy pomysł, choć z Rebels wolę Herę (tak, mam słabość to twi'leklanek).

    OdpowiedzUsuń
  3. Spoko fanfic, choć brakowało mi w nim wiązania. Myślałeś może o napisaniu czegoś w klimatach Wiedźmina? Taki z Ciri w roli głównej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo lubię Wiedźmina, ale problem w tym, że czytałem książki - i nie wyobrażam sobie, abym mógł pisać tak jak Sapkowski. A taki fik byłby zawsze jakoś tam porównywany. Mogę o tym pomyśleć, ale nie kryję, to byłoby spore wyzwanie.

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  4. Tak z innej beczki. Może napiszesz coś do Yandere Simulator

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwszy raz słyszę o czymś takim :)

      Usuń
    2. Tu jest strona główna gry
      https://yanderesimulator.com/

      Tu wikia.
      http://pl.yandere-simulator.wikia.com/wiki/Yandere_Simulator_Wikia

      Tu blog autora
      https://yanderedev.wordpress.com/

      Tu parę zdjęć, o wiadomej tematyce
      http://www.hentai-foundry.com/search/index?query=yandere+simulator

      Jak chcesz mogę udzielić ci informacji. Meil ten sam?

      Usuń
    3. Napiszesz Ciało Pedagogiczne 7? Tak w ramach zakończenia serii?

      Usuń
  5. Kiedy można się spodziewać, następnego fajnego opowiadania??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawdopodobnie za dwa lata

      Usuń
    2. Oby nie, strasznie mi się podobają opowiadania stąd

      Usuń
  6. Wróć twoje opowiadania są świetne i bardzo mi ich brakuje

    OdpowiedzUsuń
  7. No i minął rok, i nic nowego a wielka szkoda, bo te opowiadania są naprawde świetne

    OdpowiedzUsuń
  8. chcesz czy nie będzie milion odwiedzin :D Wróć , brakuje twojej twórczośći

    OdpowiedzUsuń
  9. Tyle czasu minęło, i nic nowego się nie pojawiło. A wielka szkoda bo opowiadania są naprawdę świetne. Z przyjemnością czytałem każde z nich.

    OdpowiedzUsuń