środa, 29 sierpnia 2012

Nowa ankieta, pytania i moje dziewczyny


Już od jakiegoś czasu jestem na bloggerze i nie żałuję. Onet zapowiedział, że zamierza skorzystać z szablonów Wordpressu, jednak wracać tam nie mam zamiaru, choćby dlatego, że tutaj mam wszystko, co mi potrzebne.

Jak widzicie w temacie i obok, zamieściłem nową ankietę. Chciałbym was spytać, z którymi z tych bohaterek chcielibyście zobaczyć więcej fików. Wiem, nie ma tam postaci z Naruto albo Pottera. Naruto już mi się znudziło (a na blogu jest ponad 20 fików z jego bohaterkami), Pottera zostawiam do "Ciała Pedagogicznego". Ciekaw jestem też, co myślicie o fikach z gatunku gender-bender (czyli ze zmianą płci), bo myślę teraz o napisaniu jednego albo dwóch takich opowiadań.

Poza tym, postanowiłem, że napiszę dzisiaj trochę więcej o moich najczęściej

niedziela, 26 sierpnia 2012

(Harry Potter) Ciało pedagogiczne 4



Kończą się wakacje, więc wracamy do pisania. Dziś przed wami kolejna odsłona najpopularniejszej chyba serii, jaką na tym blogu opublikowałem. Nieostatnia zresztą, jak przekonacie się pod koniec tekstu.

 Tytuł: Ciało pedagogiczne
Z: Harry Potter
Rating: NC-17

Trudno powiedzieć, które z nich było bardziej zaskoczone. Hermiona, z czerwoną twarzą, nerwowo usiłowała poprawić ciuchy, a Mark patrzył i nie wiedział, co ma zrobić. Fleur stała naprzeciwko nich, ale nie wydawała się ani zaskoczona ani zaszokowana. To go uspokoiło, bo gdyby chciała narobić hałasu, pewnie już by to zrobiła. Na dodatek poczuł, jak jej wzrok powoli zsuwa się niżej, do jego krocza. Poczuł, jak pod samym jej spojrzeniem robi się twardy. Nic na to nie mógł poradzić. Hermiona była piękną kobietą, ale w urodzie Fleur było coś nieludzko wręcz doskonałego. Żaden mężczyzna nie mógłby się oprzeć, wystarczyłby jeden gest, a zrobiłby wszystko. I Fleur miała tego pełną świadomość.

- Ja… wiesz… - Hermiona nie wiedziała, co ma powiedzieć, bo sytuacja była ewidentna i kompromitująca. Zagadkowy uśmiech wykwitł na pełnych ustach Fleur, która podeszła do nich. Stała przy Hermionie, patrząc jej prosto w twarz, a jej palce przesuwały się blisko męskości Marka, dotykając jej tylko czubkami paznokci, niby przez przypadek. Ale to tylko tak wyglądało, chłopak nie miał wątpliwości, że to nie jest przypadek. Oszałamiająco piękna Francuzka przesunęła rękę po kasztanowych, gęstych włosach Hermiony.
- Nie odmawiasz sobie niczego, jak widzę – powiedziała, a francuski akcent w jej głosie sprawiał, że to co mówiła brzmiało lekko egzotycznie – a co powiesz na to?

wtorek, 14 sierpnia 2012

(Sailor Moon) Płomień w niewoli


Na tych wakacjach odkryłem Sailor Moon... kolega pożyczył mi wszystkie tomy na wyjazd, jak przeczytałem to jak rakieta. Nie myślałem, że to mi się spodoba, bo to stara już bajka, jak myślałem - dla dziewczyn. Teraz chyb będę musiał looknąć na anime XD Polecam wszystkim, a moją ulubioną czarodziejką jest Rei, Sailor Mars. Dlatego dzisiaj opowiadanie o niej.

Tytuł: Płomień w niewoli
Z: Sailor Moon
Rating: NC-17

Rei otworzyła oczy. Bolała ją głowa, ale gdy tylko odzyskała przytomność odkryła coś dużo gorszego – jej ręce były związane za plecami, a na nogach miała skórzane obroże, które trzymały je szeroko rozłożone. Nie pamiętała dokładnie, co się stało, chyba straciła przytomność podczas walki z demonem. Rozejrzała się. Znajdowała się w ciemnym pomieszczeniu, jedynym źródłem światła była tu nieduża lampka ustawiona w kącie. Leżała na kamiennym, zimnym stole.

Czarnowłosa wojowniczka zaczęła szarpać się, próbując uwolnić się z więzów, ale nic to nie dawało, nie mogła ich zerwać. Szarpała się jednak nadal, chociaż sznur boleśnie wrzynał się w jej ręce. Osiemnastoletnia dziewczyna miała zawsze bardzo silny charakter i bycie związaną nie pasowało do niej. Nie znosiła być bezsilna, a w takiej pozycji właśnie się znalazła. Chwilę potem usłyszała jednak szelest. Metalowe drzwi do piwnicy odsunęły się. Stał w nich wysoki, silnie zbudowany mężczyzna, o krótkich, ciemnych włosach.